poniedziałek, 20 stycznia 2025

Życzliwość



Tytuł: Życzliwość


Autor: John Ajvide Lindqvist


Ilość stron: 743


Wydawnictwo: Zysk i ska


Data wydania: 5.11.2024


Moja ocena: 7,5/10



Małe, sielskie szwedzkie miasteczko położone nad brzegiem rzeki.  Przyjaźni mieszkańcy zawsze chętni do pomocy. Spokój niezmącony nadzwyczajnymi wydarzeniami.


Sielanka, prawda?


Tak, do czasu.


Pewnego dnia w szwedzkim Nortalje pojawia się …. Kontener. Tak, dobrze słyszeliście, kontener. I z pewnością w tym momencie wielu z was zastanawia się co z tego. Zasadniczo to nic. Ale dziwnym zbiegiem okoliczności nagle w miasteczku zaczyna się szerzyć agresja, rasizm, brutalność, która z dnia na dzień wydaje się narastać.


I wśród tego nieoczekiwanego chaosu główną role odgrywa 3 bohaterów, którą zwiąże ze sobą zbieg okoliczności.


Chociaż zbiegi okoliczności podobno nie istnieją.


Pierwsze co rzuca się w oczy czytelnikowi to objętość książki. 800 stron, które mniej zapalonych czytelników może z początku nieco przerażać, rzeczywiście wymaga nieco wysiłku i skupienia. Powieść nie wciągnie was od razu, konieczna będzie odrobina dobrej woli żeby dobrze wyczuć klimat miejsca akcji, ale z czasem akcja się rozkręca, a od powieści wręcz nie można się oderwać.


W opisie książki znajdziemy informację, że istotną rolę odgrywa w historii 6 bohaterów, ale w mojej ocenie kluczowe są trzy. Max, Alva i Siw. Pozostali tworzą dla nich niejako tło, ale – co bardzo ważne – nie znikają wśród głównych bohaterów. Każdy z nich wnosi do historii ważną część i pozwala z różnych perspektyw spojrzeć na wydarzenia jakie mają miejsce w Nortalje. I dzięki tej różnorodności bohaterów czytelnik może odnaleźć w powieści część siebie, a może i przejrzeć się w oczach głównych postaci. Co jest również istotne – każdy z nich pochodzi z innej warstwy społecznej, a dwójka z innego niż Szwecja kraju, co w pewien sposób porusza także jakże współczesny problem imigracji.


Sama akcja, jak już wspomniałam, rozkręca się powoli. W pierwszej kolejności zostają przedstawieni bohaterowie – jeszcze jako dzieci – czym autor powoli zaczyna budować naszą ciekawość – a następnie płynnie przechodzimy ponad 15 lat do przodu żeby zobaczyć jak potoczyły się ich losy. I uwierzcie – nie tego się spodziewaliście. Pierwsze zaskoczenie i pierwszy plus dla autora.


Drugi plus to dobrze dobrany humor, przeplatany z powagą, w taki sposób, że całość nie daje wrażenia śmieszności a nabiera dynamizmu. Sama powieść pisana jest jak dobrze przyrządzone danie. Główna nuta smakowa to realizm, a w formie przypraw  mamy nutkę mistycyzmu, niepokoju, gęsią skórkę i – tak, tak – obrzydzenie. Wszystkie emocje jakie składają się na człowieczeństwo. I choć były momenty, że czytanie książki przypominało nieco oglądanie wiadomości i słuchanie (czytanie) o wszystkich tragicznych wydarzeniach i katastrofach na świecie, to też uznaję za zaletę. Nie każdy autor byłby w stanie tak połączyć elementy faktyczne i metafizyczne, aby te drugie wydawały się realne.


Z minusów, miałam wrażenie że momentami książka była nieco przewlekła, a całość mogła zamknąć się w 300-400 stronach, ale mistrz King też słynie z długich powieści, więc może to znak literatury z pogranicza thrillera i fantasy. Co więcej, zabrakło mi jednoznacznie określonego punktu kulminacyjnego. Rzeczywiście jest w historii wydarzenie, a może i nawet kilka wydarzeń składających się na jedno, które za takie można uznać, jednak ostateczne zakończenie jest nieco rozmyte. Używając kolokwialnych sformułowań, przez 700 stron autor buduje akcję i napięcie, tylko po to, aby ostatnie 20-30 przeznaczyć na zamknięcie wszystkich wątków i ostateczne rozładowanie w zaledwie kilku zdaniach. Moim zdaniem ostateczne rozwiązanie mogło być nieco bardziej przytrzymane.


Ostatecznie jednak, Życzliwość to dobry kawał szwedzkiej literatury, który jest odzwierciedleniem pojęcia człowieczeństwa z jego blaskami i cieniami i z pewnością nie będziecie żałować spędzonego na lekturze czasu. Warunek jest tylko jeden – otwarty umysł. I może jeszcze skłonność do refleksji. Świat nie zawsze jest taki jak nam się wydaje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)