czwartek, 21 listopada 2024

"Serce w grze" - Justyna Wnuk

Najlepsze rzeczy w życiu nie przychodzą łatwo, trzeba się o nie postarać.




Tytuł: Serce w grze


Autor: Justyna Wnuk


Data wydania: 04.11.2024


Wydawnictwo: Amare


Liczba stron: 406


Moja ocena: 2/10


Autor recenzji: Wiktoria Sroka





W tym meczu stawką będzie… miłość


Aida Manzano, młoda pisarka z Barcelony, nie kryje swojej niechęci do piłki nożnej. Mimo to daje się namówić przyjaciółce na wspólne oglądanie meczu prosto z trybun. Rozgrywka nie robi na niej najmniejszego wrażenia – o wiele bardziej wolałaby być w domu i pracować nad swoją nową powieścią. Właśnie dlatego, po zakończeniu meczu Manzano próbuje jak najszybciej opuścić zatłoczony stadion. Niestety, manewrując między ludźmi, zostaje przypadkowo... uderzona w nos. Sprawcą okazuje się Nikomede Lear Aragona Verra, uwielbiany przez fanów piłkarz, który jednak w żadnym stopniu nie imponuje Aidzie. Ich rozmowa szybko przeradza się w napiętą wymianę zdań. Manzano jest pewna, że elektryzująca konfrontacja była jednorazowym incydentem, ale los ma wobec niej inne plany. Niefortunne spotkanie nieoczekiwanie staje się początkiem burzliwej relacji, której kroki śledzą nawet paparazzi. Niebawem Aida będzie musiała zadać sobie pytanie: czy w prawdziwym życiu, a nie tylko w książkach, istnieje miłość od pierwszego wejrze… uderzenia?



W ostatnim czasie rynek wydawniczy zasypują romanse sportowe, które zyskują coraz większą popularność zwłaszcza jeśli chodzi o te z hokejem w tle. Dlatego jako ich ogromna fanka, nie mogłam przejść obojętnie obok książki, która jest właśnie takowym romansem, jednak skupia się na innej dziedzinie sportowej, a dokładniej piłce nożnej. Zmiana ta była o tyle ciekawa, bo choć hokej ma swój niezaprzeczalny urok, piłka nożna oferuje zupełnie inną dynamikę powieści jak i atmosferę.



Nigdy nie przekreślam historii już na samym początku, zawsze staram się doczytać do końca mimo wszystko, by przekonać się, czy negatywny aspekt należy do całości fabuły, czy tylko danej jej części. W tym przypadku jednak poległam i po ponad połowie odłożyłam historię, która w mojej opinii nie sprawiła, abym mimo męczącego mnie stylu pisania autorki, chciała czytać ją dalej.



Dokładnie jak wspomniałam, największym minusem historii jest styl pisania autorki, który już od pierwszej strony nie budził we mnie pozytywnych odczuć, a im dalej zagłębiałam się w historię, tym bardziej marzyłam o tym, by choć minimalnie on się poprawił, gdyż odbierał on jakąkolwiek przyjemność z czytania.



Kolejnym aspektem, który nie wzbudził we mnie chęci podjęcia walki dobrnięcia do końca, okazała się kreacja bohaterów. Zarówno Aida jak i Nikomede są bardzo płytcy, a dodatkowo równie irytujący. Ich emocjonalna płaskość i brak rozwoju sprawiają, że cała fabuła, która mogła mieć potencjał, traci na znaczeniu. Bez wyrazistych postaci, nie ma mowy o głębokim przeżywaniu ich przygód ani angażowaniu się w ich losy. I o ile jest to aspekt, na który wielokrotnie przymykam oko tak tutaj, przy innych równie rozczarowujących elementach, ciężko jest aż tak bardzo przymknąć oko.



Podsumowując, uważam ‘Serce w grze” autorstwa Justyny Wnuk za historię, która miała ogromny potencjał, jednak zbyt duża ilość niedopracowanych elementów przyczyniła się na jej niekorzyść. Tym samym nie zainteresowała mnie ona na tyle, by wzbudzić chęć poznania innych książek autorki. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)