wtorek, 5 listopada 2024

"Efekt Grahama" - Elle Kennedy

Po poznaniu całej serii Off-Campus i  Briar U autorstwa Elle Kennedy wiedziałam, że nadchodzący spin off, będzie książką, obok której nie przejdę obojętnie nie tylko przez to, iż każda książka autorki jest na wysokim poziomie i poznanie historii bohaterów to wyjątkowa przygoda, ale również ze względu na to, iż od pierwszego tomu serii Off-Campus zaczęła się moja przygoda z romansami hokejowymi i to właśnie przez historię Hannah i Garretta, stały się one moją słabością.





Tytuł: Efekt Grahama

Autor: Elle Kennedy

Data wydania: 22.10.2024

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Liczba stron: 576

Moja ocena: 10/10

Autor recenzji: Wiktoria Sroka




Gigi Graham wyznaczyła sobie trzy cele: zakwalifikować się do narodowej reprezentacji hokejowej, zdobyć olimpijskie złoto i wyjść z cienia swojego ojca. I idzie jej całkiem nieźle, poza dwiema małymi przeszkodami. Dobra, jedną wielką marudną przeszkodą. Bo żeby poprawić swoją technikę jazdy, Gigi musi nakłonić do pomocy nowego współkapitana drużyny Briar U. Ryder ma metr dziewięćdziesiąt wzrostu, jest dobrze zbudowany, arogancki, uparty i niemiły, a do tego cholernie seksowny… Luke Ryder ma swoje problemy. Męska drużyna hokeja właśnie połączyła się z odwiecznymi rywalami, przez co jako kapitan jest skazany na nieustające docinki kolegów. Co gorsza, miejsce na letnim obozie, na którym tak mu zależy, prowadzonym przez legendarnego Garretta Grahama, stoi pod znakiem zapytania, gdy robi na swoim idolu złe pierwsze wrażenie. Dlatego układ z Gigi wprost spada mu z nieba. On pomoże jej dostać się do drużyny narodowej, a ona szepnie o nim dobre słówko tacie… Jaki jest jedyny, potencjalny, minus tego układu? Oszałamiająca zmysły chemia, którą starają się ignorować. Oboje prowadzą niebezpieczną grę, ale ryzyko może się opłacić.


Dlatego kierując się wyborami serca, a nie rozumu, uważam, że nie ma nic lepszego od owych romansów, które zabierają w podróż w świat lodowych tafli, intensywnych treningów i relacji roztapiających każdy napotkany lód. Tym razem trafiłam na historię, która obiecywała to wszystko, a nawet więcej – emocje, które biją równie mocno jak krążek o bandę. A przy tym historia nowego pokolenia lubianych bohaterów, w takim połączeniu nic nie mogło pójść nie tak, jednak czy na pewno?


Aspekt, przez który tak w ogóle pokochałam twórczość autorki to styl pisania, niezwykle lekki i mający w sobie dziwną moc przyciągania, sprawiając, że odłożenie historii, choć na chwilę, staje się wręcz niemożliwe. 


Kolejnym z pozytywnych aspektów książki jest kreacja bohaterów. Dla osób znających już twórczość autorki nie jest to zaskoczeniem, że jest ona na bardzo wysokim poziomie, gdyż z książki na książkę podnosiła coraz bardziej poprzeczkę, sprawiając, że dobra kreacja bardzo dużej ilości bohaterów w jednej historii to jej znak rozpoznawalny. Nie skupia się ona jedynie na postaciach pierwszoplanowych, a równie sporą uwagę poświęca tym stanowiącym tło wydarzeń, kreując je z ogromną dbałością o szczegóły. 


Luke Ryder to postać, którą znienawidzicie, by za chwilę na każdym kroku roztapiać się nad jego postacią pod absolutnie każdym względem, jeśli po przeczytaniu Układu, myśleliście, że Garrett to dobra postać męska, koniecznie musicie poznać i Luka, by przekonać się, jak mimo wielu różniących ich cech, oddziałują na czytelnika tak samo. Co do samej jego kreacji, odniosłam wrażenie, że przez całość książki jest on bardzo mocno zagubiony i nie potrafi się do końca odnaleźć, co może być wynikiem trudnej przeszłości. Skryty za maską gburowatości i chamstwa tłumił w sobie wiele emocji, wybierając powolne cierpienie niż możliwość dopuszczenia do siebie kogoś i podzielenia się trudną przeszłością. 


Wbrew temu jak mogłaby się wydawać Gigi Graham jest idealnym odzwierciedleniem młodego Garretta, którego ambicje były daleko przed marzeniami, a wyznaczone cele mimo sporej chęci realizacji, wydawały się czasem jednak zbyt trudne do realizacji. Co jednak jeszcze ich łączy to ogromna determinacja, która w takiej sytuacji nie pozwalała zwolnić, a motywowała, by dać z siebie jeszcze więcej.  Gigi balansuje między własnymi  ambicjami a presją, jaką odczuwa przez bycie córką najlepszego hokeisty.


Podsumowując, uważam “Efekt Grahama” autorstwa Elle Kennedy za historię, która udowadnia jak niewiele potrzeba, aby stworzyć romans, który nie jest tylko relacja dwójki bohaterów, ale również pełen chemii, napięcia między nimi i dobrze skonstruowanych wątków, mających zaangażować czytelnika. Nie skupia się on jedynie na ogólnym zarysie, ale również poświęca uwagę detalom. Dla fanów serii i każdego, kto uwielbia historie łączące sportowe pasje z uczuciowymi zawirowaniami "Efekt Grahama" to pozycja obowiązkowa, a zarazem kolejny dowód na to, że autorka stale podnosi poprzeczkę, tworząc romans, do którego nieprzerwanie chce się wracać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)