poniedziałek, 3 czerwca 2024

"Two For Joy. Stowarzyszenie Sroka" - Zoe Sugg, Amy McCulloch

Jedna to smutek. Tyle już wiesz. Dwie to radość. Spalić musiała się. Nadchodzi nowa epoka. Ja to ostatnia sroka. Trzy to dziewczyna. Umrze w kościoła ruinach.




Tytuł: Two For Joy. Stowarzyszenie Srok

Autor: Zoe Sugg, Amy McCulloch


Data wydania: 10.04.2024


Wydawnictwo: Storylight


Liczba stron: 384


Moja ocena: 10/10


Autor recenzji: Wiktoria Sroka




Zaginięcie, śmierć, wyścig z czasem… 


A w ostatniej chwili szokujące objawienie. 


Audrey i Ivy robią wszystko, by doprowadzić zabójcę Loli Radcliffe przed oblicze sprawiedliwości, tymczasem trafiają w sam środek kolejnej zagadki: ich przyjaciółka znika w podejrzanych okolicznościach. Jedyną wskazówką jest kartka pozostawiona przez enigmatyczne Stowarzyszenie Srok. Czas ucieka, policja gubi się w domysłach, a Audrey i Ivy muszą zgłębić mroczne sekrety, które skrywa ich szkoła. Ktoś prowadzi śmiertelnie niebezpieczną grę. I żeby go pokonać, Audrey i Ivy muszą zacząć pisać jej zasady od nowa… 



Nienawidzę czekania i poczucia, że nad niczym nie mam kontroli. Ściska mnie w klatce piersiowej, więc robię głęboki wdech. […] Robię kolejny gwałtowny wdech i czuję, że zalewa mnie fala niepokoju.



Kontynuacja serii zawsze jest wyczekiwanym momentem dla czytelników, którzy zakochali się w świecie i bohaterach wykreowanych przez autora bądź autorów w poprzedniej części. Oczekiwania są tym bardziej wysokie, gdy poprzedni tom zachwycił nas swoją fabułą, kreacją postaci i całą otoczką zależną od gatunku. W przypadku Stowarzyszenia Srok drugi tom dylogii budził wysokie oczekiwania względem rozwinięcia intrygi, pogłębienie relacji między bohaterami, ale co ważniejsze na ujawnienienie nam odpowiedzi na wszystkie rodzące się pytania. Przystępując do recenzji drugiego tomu, zadajmy sobie pytanie: czy kontynuacja spełnia te wymagania i dostarcza czytelnikom równie emocjonującą przygodę, jaką obiecał pierwszy tom?



Druga część historii sporą uwagę skupia na budowaniu relacji między bohaterami jak i ich osobistym rozwoju. Audrey staje się jeszcze bardziej zdeterminowana, by odkryć prawdę o tajemniczym Stowarzyszeniu Srok oraz o dalszych losach Loli Radcliffe. Wraz z pogłębianiem się intrygi, Audrey zmaga się z własnymi demonami i przeszłością, które ujawnia przed czytelnikami. Dodatkowo staje się coraz bardziej pewna siebie i gotowa na ryzyko, które wiąże się z jej poszukiwaniami. Jej dociekliwość i analityczne myślenie nadal są jej głównymi atutami, jednak w tym tomie widzimy również jej bardziej emocjonalną stronę, gdy zaczyna zbliżać się do swoich nowych przyjaciół i budować silniejsze więzi. Zaczyna angażować się w życie w szkole, a nie traktować jej tylko jak przejściowy etap. Postać Ivy przechodzi znaczną rewolucję. Jej lojalność wobec szkoły i przyjaciół zostaje wystawiona na próbę, a ona sama zaczyna kwestionować swoje dotychczasowe przekonania. Ivy staje się bardziej otwarta na współpracę z Audrey, chociaż ich relacja wciąż bywa burzliwa.



Pomimo wstępnych poprawnych podejrzeń, z czasem byłam przekonana o udziale w tym innej osoby. Jakie było jednak moje zdziwienie, gdy okazało się, że pierwsze przeczucie miało w sobie ziarnko prawdy. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy patrząc wstecz, na zachowanie postaci odpowiedzialnej za wydarzania w szkole, dostrzegam wiele niepokojących zachowań, które w całym tym amoku bardzo łatwo umykają. Tym samym mogę stwierdzić, że autorki  skutecznie budują napięcie i stopniowo ujawniają wskazówki, które prowadzą do odkrycia tożsamości mordercy. 



Podsumowując, uważam “Two For Joy. Stowarzyszenie Srok" autorstwa  Zoe Sugg i Amy McCulloch za kontynuację obowiązkową, jeśli zakończenie pierwszego tomu wzbudziło w Was jakiekolwiek choćby delikatne zainteresowanie. Autorki dostarczają satysfakcjonującego zakończenia pełnej napięcia historii. Ostateczne odkrycie tożsamości mordercy Loli Radcliffe jest dobrze przemyślane i wiąże wszystkie wątki fabularne w spójną i angażującą całość.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)