To dziwne i nawet dość niekomfortowe, kiedy człowiek sobie uświadamia, że zaczyna wyrastać z czegoś, co dotąd było całym jego życiem. Szczególnie gdy nie wiadomo, co dalej ze sobą począć.
Autor: Karen M. McManus
Data wydania: 02.11.2022
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 384
Moja ocena: 9/10
Autor recenzji: Wiktoria Sroka
Od czasu śmierci Simona, autora słynnej aplikacji plotkarskiej, w szkole pojawiło się mnóstwo jego naśladowców. Przez cały rok, od kiedy czwórka uczniów z Bayview została oczyszczona z zarzutów zabójstwa, nikt nie był jednak w stanie wypełnić plotkarskiej próżni równie głośnymi publikacjami. Aż do teraz… Tym razem jednak nie jest to aplikacja, lecz gra esemesowa – Prawda czy Wyzwanie. Pierwszym celem staje się Phoebe. Jeśli nie zdecyduje się podjąć wyzwania, automatycznie zostanie opublikowana prawda o pewnym fakcie z jej przeszłości. A ta jest mroczna… Potem przychodzi czas na Maeve, która powinna była wiedzieć, że zawsze należy wybierać wyzwanie. Kiedy kolejnym graczem ma zostać Knox, sprawy przybierają niebezpieczny obrót. Wyzwania stają się śmiertelnie groźne i jeśli uczestnicy gry nauczyli się czegoś z wydarzeń ubiegłego roku, to tego, że nie można liczyć na pomoc policji. Ani na jej ochronę… Simon odszedł, ale niezidentyfikowany sprawca jest zdeterminowany, by kultywować jego mroczne dziedzictwo w liceum Bayview. Tym razem obowiązują jednak zupełnie nowe zasady…
To nie jego wina. Po prostu został zraniony. Wyszło na jaw coś, co nie powinno, wszyscy teraz plotkują i zrobił się jeden wielki bałagan.
Czytanie serii działa na mnie jak pewnego rodzaju uzależnienie, sięgając po pierwszy tom, zaraz po skończeniu sięgam po drugi. Kończąc drugi, niewiele później sięgam po trzeci. Całość trwa, dopóki mam dostęp do kolejnych tomów lub do czasu, gdy kolejne tomy nie są jeszcze dostępne. Dokładnie tak stało się również w tym przypadku. Gdy skończyłam “Ktoś z nas kłamie” nie czekałam długo i od razu sięgnęłam po drugi tom “Ktoś z nas będzie następny” z nadzieją, że wcześniejszy zachwyt pojawi się również tutaj.
Drugi tom serii autorstwa Karen M. McManus, przenosi nas ponownie do liceum Bayview High, gdzie nowe pokolenie uczniów staje w obliczu świeżych tajemnic i intryg tym razem związanych z grą prawda czy wyzwanie i chęcią upodobnienia się pewnych osób do zmarłego Simona i tego, co tworzył, jaki wpływ wywierał na innych uczniach i do czego końcowo doprowadził.
Po pierwszej części miałam nadzieję, że pewien element pojawi się i w tej mianowicie narracja wieloosobowa, w której rolę narratora od Czwórki z Bayview przejęła trójka trzecioklasistów liceum, a dokładniej Maeve, Knox i Phoebe. Co ważniejsze cała narracja i sposób jej prowadzenia jest bardzo dobrym elementem historii, a zarazem stała się ona po części znakiem rozpoznawalnym historii.
Wspomniana wyżej trójka, to ciekawe postacie, wokół których oscyluje cała historia, wydarzenia dotykają bezpośrednio ich, jak i są oni obserwatorami, szukając sprawcy całego zamieszania. Najbardziej w całe “śledztwo” angażuje się Maeve Rojas, młodsza siostra Bronwyn. Znając skutki wcześniejszych zagrań Simona i wiedząc, do czego może doprowadzić kolejna osoba, pragnie odkryć prawdę i uchronić przy tym najbliższych. Już wcześniej wykazała się umiejętnościami hakerskimi, których nie ma oporu, by użyć, odkrywając co rusz nowe fakty. Wielokrotnie wykazuje się ogromną odwagą, determinacją i ciekawością. Knox Myers w całą sprawę został zamieszany trochę z przypadku, nie uczestniczył we wcześniejszych wydarzeń, a teraz gdy nowa gra zaczęła siać postrach, wspierał Maeve, jednak dla inicjatora gry, okazał się idealnym celem, aby zaburzyć chęć Knoxa, by udowodnienia sobie, ale i innym, że jest zdolny do osiągania celi, a tym bardziej wartościowy. Już po paru stronach z jego zachowania, można odczuć, że mierzy on się z poczuciem niższości i choć nie pokazuje tego jasno, momentami można odnieść wrażenie, jakby miał poczucie, że zasługuje, na to się dzieje. Phoebe Lawton jest jedną z popularnych uczennic Bayview High. Jest pewna siebie, ale skrywa wiele osobistych sekretów, które mogą wpłynąć na jej życie i reputację. Stara się chronić swoje sekrety przed ujawnieniem, jednocześnie zmagając się z presją i oczekiwaniami rówieśników, co po niektórych wydarzeniach wcale nie jest takie łatwe.
Czymś równie znaczącym, jest to, że autorka po raz kolejny w swojej książce porusza tematy pozornie tak łatwe, a jednak znaczące. Porusza tematy takie jak lojalność, presja rówieśnicza, tożsamość i konsekwencje ujawniania tajemnic. McManus zręcznie łączy elementy thrillera z problemami typowymi dla młodzieży, tworząc wciągającą i nieprzewidywalną historię.
Podsumowując, uważam “Ktoś z nas będzie następny” autorstwa Karen M.McManus za bardzo dobrą kontynuację, która może stanowić także osobną historię, choć znajomość poprzedniego tomu umila jej czytanie i sprawia, że nawiązania nie są nam obce. Autorce udało się połączyć znane elementy z nowymi wątkami, tworząc historię pełną zwrotów akcji i nieoczekiwanych rozwiązań. Główne postacie, takie jak Maeve, Knox i Phoebe, mają wyraziste osobowości, które rozwijają się w miarę rozwoju fabuły. Choć książka nie unika pewnych konwencji gatunku, to jednak trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Dla miłośników młodzieżowych kryminałów „Ktoś z nas będzie następny” będzie solidną kontynuacją, która dostarcza emocjonującej rozrywki i refleksji na temat trudnych wyborów, jakie stają przed młodymi ludźmi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)