Los nieustannie z nas kpi. Bywają sytuacje, w których jego absurdalność przewyższa nasze najśmielsze oczekiwania. Czasami chcemy go za wszelką cenę zmienić, ale otrzymujemy wprost przeciwny efekt. Każde wydarzenie w życiu stanowi jednak dla nas pewnego rodzaju naukę i prywatną motywację, która następnie prowadzi do samorozwoju. Nawet jeśli intencje naszego losu są nie do końca nam znane, jedno jest pewne – nieważne gdzie nas poprowadzi, jesteśmy w stanie wykreować swoje własne tory z jego aprobatą lub bez. Ujrzeć to możemy na przykładzie głównej bohaterki powieści pt. “Kiedy znów Cię zobaczę” autorstwa M.K. Pearl.
Tytuł: "Kiedy znów Cię zobaczę"
Autor: M. K. Pearl
Data wydania: 31 maja, 2023
Wydawnictwo: Amare
Liczba stron: 274
Moja ocena: 9/10
Autor recenzji: Julianna Kucner
Przez pierwsze kilka stron przebrnęłam z lekkim niepokojem, ponieważ okropnie bałam się rozczarowania powyższą pozycją. Sam koncept książki był dla mnie obiecujący, więc liczyłam na pozytywne wrażenia.
Jednak zanim się obejrzałam, wylądowałam na ostatniej stronie! A to wszystko przez niezwykle lekkie pióro autorki, które sprawia, że "Kiedy znów Cię zobaczę" czyta się w ekspresowym tempie.
Fabuła była dość prosta i przewidywalna, ale nie stanowiło to wielkiej wady. Miło było śledzić losy głównych bohaterów i ich dość skomplikowaną relację, nawet jeśli rzucali w siebie infantylnymi tekstami. Niektóre dialogi były żenujące, ale postacie spod pióra autorki od razu wzbudzają sympatię. Do gustu przypadła mi zwłaszcza córka Poli, Łucja, która jest naprawdę ikoniczna. Jej poczucie humoru i sposób bycia powodowały uśmiech na mojej twarzy.
Podobało mi się, że autorka postarała się, aby rozwinąć wykreowany przez siebie świat. Jest wiele wątków, charakterów godnych uwagi i sytuacji skłaniających do refleksji nad ludzkim losem. W książce Pearl urzekło mnie odzwierciedlenie prawdziwego oraz skomplikowanego ludzkiego życia. Nie czułam się, jakbym zagłębiała się w wyimaginowaną rzeczywistość, tylko w to, co ludzie ze mną obcujący naprawdę doświadczają. Warto również wspomnieć o malowniczych opisach słonecznej Chorwacji, która doskonale wpasowała się w tematykę historii. Sytuacje rozgrywające się między bohaterami miały wtedy jeszcze większy klimat.
Jednym z większych minusów powieści była powtarzająca się narracja. Ciekawie było przeanalizować wydarzenia z perspektywy Kuby i dowiedzieć się co siedziało mu w głowie, ale opinii był to niepotrzebny zabieg, który w głównej mierze streszczał tylko to, z czym mieliśmy okazję się zapoznać.
Podsumowując, cieszę się, że zamówiłam powyższą pozycję. Jest to prosta, słodka i przytulna książka z może i schematyczną fabułą oraz bohaterami, którzy podejmują nieprzemyślane decyzje, ale naprawdę da się przy niej zrelaksować. Historia Poli i Jakuba jest naprawdę absorbująca, nawet jeśli większość czytelników spodziewa się jej zakończenia. Muszę przyznać, że dawno nie miałam okazji przeczytać tak dobrej, ale jednocześnie niewymagającej pozycji. Szczerze polecam! Zwłaszcza na długi letni wieczór :)
Wydawnictwu Amare dziękuję za egzemplarz recenzencki, autorce życzę dalszych sukcesów, natomiast czytelników tak jak zawsze proszę o krótki komentarz poniżej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)