Kiedy sprawy nie idą zgodnie z planem, możemy albo dąsać się i zachowywać jak powściągliwe dziecko, albo poświęcić trochę czasu na ponowne rozważenie naszych wyborów. Zastanów się nad tym, co zrobiliśmy w przeszłości i jak najlepiej posunąć się naprzód w naszej przyszłości.
Tytuł: Pan Zły Numer
Autor: Lynn Painter
Data wydania: 17.05.2023
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 352
Moja ocena: 9/10
Autor recenzji: Wiktoria Sroka
Sms, który miał trafić do kogoś innego. Znajomość, która była zakazana i serce, które miało nie zostać złamane…
Ciężko dorównać jest pechowi Olivie Marshall, w ciągu jednego dnia dowiedziała się o zdradzie chłopaka, z którym ten rzekomo miał szykować oświadczyny niespodziankę jak i przyczyniła się do pożaru całej kamienicy, paląc listy miłosne już od byłego chłopaka. A co jeśli dodać do tego przypadkowy sms, za którym kryje się jej dawny wróg? Nienawiść tej dwójki rośnie u nich od dzieciństwa, nikt jednak nie spodziewa się, że zmieni się ona w coś takiego. Choć na chwilę zapanuje spokój, pech nie opuści Olivii…
Ty jesteś żywym tornadem, jesteś tak przepełniona energią chwili obecnej, że czasem wiąże się to ze szkodami ubocznymi.
Nie udało mi się wcześniej poznać twórczości autorki, jednak teraz nie trzeba mnie długo namawiać, bym sięgnęła po jej najnowszą książkę, a dokładniej wystarczyło rzucić, że wszystko dzieje się tutaj przez przypadkowego SMS-a. Brzmi to abstrakcyjnie, ale tak było. Moje przeczucie kazało mi jak najszybciej przeczytać ją, by przekonać się, czy jest to tak ciekawe jak się wydaje. I o zgrozo, to było nawet lepsze. Przez całość bawiłam się cudownie, a zaraz po skończeniu jedyne, o czym marzyłam to zapomnienie całości, by móc poznać ją na nowo i tak samo jak wcześniej przeżywać ją…
Podobała mi się to, jak przeciwni względem siebie są bohaterowie, co zarazem pokazało, iż czasem nawet z tym największym przeciwieństwem nas samych możemy stworzyć piękną i szczerą relację. Olivię można określić jako niezdarę życiową, co sama autorka podkreśla wielokrotnie, lecz zdecydowanie jest to ważna część jej postaci. Jest postacią, od której bije ogromne ciepło, mimo wielu porażek nie poddaje się i do wszystkiego stara się dojść sama, zdecydowanie ciężko przyjmuje pomoc od innych, a czasem wręcz sama potrafi podkładać sobie pod nogi kłody, by zaraz ratować siebie z opresji. Jest dość ekspresyjna i ciężko nad nią nadążyć. Jej przeciwieństwem jest Colin spokojny i opanowany. Ma pełną kontrolę nad swoim życiem, przez co rzadko traci nad nim panowanie, jest też dość mocno zorganizowany. Z początku biła od niego surowość i arogancja, z czasem jednak serio go polubiłam i przepadłam w jego postaci. Przy okazji, czy autorzy mogą przestać tworzyć, tak wspaniałe postacie, moje serce będzie wdzięczne (😅).
Jak pisałam we wstępie, rozpoczęcie znajomości od przypadkowego SMS-a od początku skradło moje serce. Jest to dość nietypowy sposób na nawiązanie znajomości i jej dalszego rozwoju, a kryjący się za tym sekret dodawał tego “czegoś” całości.
To “nic” znaczyło dla mnie o wiele więcej niż niejedno “coś”.
Podsumowując, uważam “Pan Zły Numer” autorstwa Lynn Painter za książkę, po którą warto sięgnąć gdy macie spokojny wieczór. Dostarczy ona nie dość, że wielu uczuć to jeszcze trochę śmiechu, a przy tym macie okazję na zakochanie się od pierwszego słowa w Colinie, czego chcieć więcej? Mam nadzieję, że po tak pozytywnej recenzji, nie muszę pisać, że polecam wam tę historię. Uff, skoro to mamy za sobą to lećcie ją od razu czytać!
"Pan Zły Numer" z popularnej księgarni internetowej TaniaKsiążka.pl Sprawdźcie też inne bestsellery w księgarni…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)