Jesteś wolna tak długo, jak długo nie ustajesz w walce. Mogą ci odebrać imię, mogą cię zniewalać, niszczyć i pozbawiać marzeń, ale dopóki walczysz, zawsze jesteś zwycięzcą. Mogą ci mówić, że nie ma dla ciebie ratunku i że jedynym wyjściem jest śmierć, ale to słowa tchórza, który boi się płonącej w tobie siły. Chcą odebrać ci odwagę , by wdeptać cię w ziemię . Nie możesz na to pozwolić. Prawdziwy wojownik nigdy się nie poddaje, Aine. I nigdy nie zginie, zwłaszcza, jeśli miałoby to sprawić komuś przyjemność.
Autor: Agnieszka Miela
Data wydania: 12.07.2022
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Liczba stron: 600
Moja ocena: 10/10
Autor recenzji: Wiktoria Sroka
Czasem przeszłość zatacza koło i tym razem tak się stało, a Las Śpiących ponownie przemówił. Aine, Bertrama i ich towarze dalej wędrują po Kerhalorze, próbując zatrzymać wyznawców nowej wiary i uchronić kontynent przed zniszczeniem. Nie jest to jednak takie łatwe, a decyzje, jakie będą musiały zapaść, mogą odmienić życie niekoniecznie w pozytywny sposób. Co zrobi Aine? Jak potoczą się losy bohaterów?
Wiedza bywa czasem groźniejsza od miecza, a ci którzy nie umieli zapanować nad ciekawością, kończyli najczęściej z ostrzem w piersi.
Pierwszy tom okazał się perełką, co sprawiło, że do kontynuacji podchodziłam już z dużo większymi oczekiwaniami i wiedziałam, czego mogę się spodziewać. To jednak nie uchroniło mnie przed kolejnym zaskoczeniem, myślałam, że nie może być nic lepszego niż ‘Śmiech diabła” jakże byłam w błędzie. “Grzechy ojców” okazały się być jeszcze lepsze. Wow, duże wow.
Zacznijmy od tego co nie uległo zmianie, a wciąż jest bardzoo dobre, a mianowicie styl pisania autorki, nie mam żadnych zastrzeżeń, całkowicie przemawia do mnie i czekam na powieść z innego gatunku, bo mogą być na naprawdę wysokim poziomie. Jak w przypadku poprzedniego tomu tak i tutaj, tak szybko się go czytało, że gdy skończyłam go, zastanawiałam się, czemu tak szybko i czy przypadkiem nie pominęłam stron. Kwestia opisów również bez zmian, jeśli tak byłyby pisane we wszystkich książkach, czytałabym je bez marudzenia i pomijania.
Choć bardzo chciałabym przekazać Wam coś o bohaterach, uważam, że są oni na tyle cudowni, że warto samemu przekonać się o tym, a ta nie wiedza wywoła miłe zaskoczenie, dlatego wyjątkowo tę część pominę, choć tylko wspomnę po raz kolejny, że są cudownie wykreowani i postawili wysoko poprzeczkę względem innych postaci.
Kiedy zaczynasz walkę z przeznaczeniem, nie możesz się cofnąć.
Podsumowując, uważam ‘Grzechy ojców” autorstwa Agnieszki Miel za cudowną kontynuację, która zdecydowanie podniosła poprzeczkę względem wszystkich bohaterów jak i ogólnie książek z gatunku fantasy. Moje serce krzyczy o kolejną część, także z niecierpliwością wyczekuję jej premiery, z nadzieją, że będzie na jeszcze wyższym poziomie, o ile to jeszcze możliwe po drugim tomie. Jeśli równie bardzo jak i mi podobał Wam się pierwszy tom pt. “Śmiech diabłów” koniecznie sięgnijcie po drugi, a jeśli nie znacie tej serii, mam nadzieję, że moje recenzje przekonały Was do tego, by zmienić to! Wydawnictwu Zysk i S-ka dziękuję za egzemplarz do recenzji, autorce życzę wielu sukcesów a was czytelników zapraszam po więcej książkowych doznań na naszego Instagrama tzczytelnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)