W jednej chwili uświadomiłam sobie, jak niebezpieczne prowadzi życie. Zastanawiałam się tylko, dlaczego zamiast uciekać, ja tak bardzo chciałam zostać…
Tytuł: Zerwany układ
Autor: Paulina Hanus
Data wydania: 13.05.2022
Wydawnictwo: Novae Res
Moja ocena: 7/10
Autor recenzji: Wiktoria Sroka
Zadaniem Daniela było rozkochanie w sobie córki policjanta i postawienie go w sytuacji bez wyjścia. Z początku banalne zadanie dla zawodowego łamacza serc, komplikuje się, gdy na drodze Olivii staje Marcel, starszy brat Daniela, który swoim wyglądem, charakterem, jak i oschłą gadką przyciąga do siebie dziewczynę. Cała sytuacja okazuje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy do tego wszystkiego dołączają uczucia, co nie tylko nie spodoba się młodszemu bratu, ale także Nadii pewnej siebie i do bólu okropnej kobiecie. Jak rozwinie się relacja między Olivią, Danielem a Marcelem? Czy Nadia dostanie to, czego chce?
Żadne życie ludzkie nie jest warte ryzyka, jakim jest bycie jego kobietą.Jedna niewłaściwa decyzja może zmienić wszystko.
Romans mafijny, który skradł serca wielu czytelniczek, buduje napięcie i doprowadza do szaleństwa. Jak wypada jako debiut? Czy jest to dobry początek serii?
Choć z romansami mafijnymi miałam już do czynienia, to do tej pory żaden nie był napisany przez polską autorkę. Co spowodowało, że moje wymagania co do niej były dość wygórowane. I choć z początku byłam pełna obaw, okazały się one bezpodstawne. Pomysł na fabułę, jak i jego wykonanie bardzo przypadł mi do gustu, a największym zaskoczeniem okazał się trójkąt miłosny, który przerósł moje oczekiwania.
W kwestii dotyczącej bohaterów mam wiele dobrego o nich do powiedzenia, zaczynając od tego, że są oni dobrze wykreowani i do zaakceptowania pomimo swojej mrocznej strony. Olivia jest typową młodą dziewczyną wkraczającą w dorosłe życie, które od samego początku budzi w niej wiele niepokoju, zmuszając ją tym samym do podejmowania wielu nieracjonalnych decyzji. Swoją postawą w tym wszystkim udowadnia, jak silną jest kobietą i jak wiele jest w stanie zrobić dla najbliższych. W uczuciach do mężczyzny jest niepewna i zdystansowana do czasu, gdy poznaje tego jedynego, na którego widok jej serce staje, a zdrowy rozsądek przestaje istnieć. Pomimo tego wszystkiego jest ciepłą i wrażliwą osobą, która, choć swoje uczucia lokuje w niewłaściwym człowieku, doznaje szczęścia. Kolejnym bohaterem jest Daniel, którego jedynym zadaniem jest rozkochać w sobie dziewczynę i sprawić by ta cierpiała. Jak pewnie wszyscy się domyślamy, dostając takowe zadanie, musi on być typowym kobieciarzem, dla którego łamanie kobiecych serc jest codziennością. W tym momencie moja opinia o nim zmieniła się diametralnie, a bijącą od niego arogancja, jak i zbyt duża pewność siebie nie poprawiły już i tak napiętej relacji. Po jego późniejszych poczynaniach łatwo stwierdzić, że nie ma on za dużego ilorazu inteligencji. Tajemniczy charakter i niepokój w jego obecności trafnie ukazują Marcela. Ten budzący postrach mężczyzna w środku jest słodziakiem, który otrzymał zdecydowanie lepsze geny, jak i został obdarzony większą inteligencją niż jego brat Daniel oprócz tego, wyróżnia on się z tłumu i nietrudno się w nim zakochać, lecz to nie jest najważniejsze. W swoich wyborach kieruje on się miłością i dobrem innych, przez co pokazuje nam, że nie taki diabeł straszny jak go malują.
Życie nie jest usłane różami, to armagedon, w którym każdy musi radzić sobie sam.
Podsumowując, uważam “Zerwany układ” autorstwa Pauliny Hanus, za której książkę potencjał został w pełni wykorzystany, bohaterowie ciekawie wykreowani, a akcja budująca napięcie i ciekawość u czytelnika przez długi czas. I choć dla mnie była to dobra książka, znajdzie ona tyleż samo swoich zwolenników tudzież przeciwników, a tym którym się spodoba, zostanie w pamięci na długo.
Wydawnictwu Novae Res dziękuję za egzemplarz do recenzji, autorce życzę wielu sukcesów a was czytelników zapraszam po więcej książkowych doznań na naszego Instagrama tzczytelnika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)