Chcę czuć się żywa. Na zewnątrz mogę zwalczyć swój strach. W końcu robię to od tak długiego czasu. Udaję, że wszystko jest okej. Ale choć zgrywam twardą, moje serce zrobione jest z kruchego szkła.
Tytuł: Ratownik Głębia Namiętności
Autor: Kamila Mikołajczyk
Liczba stron: 400
Data wydania: 29.06.2022
Wydawnictwo: Niegrzeczne książki
Moja ocena: 7/10
Autor recenzji: Wiktoria Sroka
Księżniczka Zatonia jest idealną dziewczyną z takim samym życiem, niestety to tylko pozory, a prawda jest zupełnie inna. W swojej postawie dostrzega wiele wad, a jej życie to tylko gra, przed innymi. Wszystko idzie dobrze do czasu pojawienia się nowo zatrudnionego ratownika Michała, który robi na niej ogromne wrażenie swoją postawą. Z początku złamane serce będzie nieco trudne do poskładania, lecz w chwili, gdy Michał dostrzeże prawdziwe oblicze Laury, jego serce podejmie ważną decyzję za niego. Czy Laura przekona się, by skoczyć na głęboką wodę? Czy Michał zdecyduje się wyjawić uczucia ukochanej?
Masz tak czasem, że czujesz tak dużo, że cię to aż przerasta? (…) Wszystko kłębi się w tobie, dusi cię i paraliżuje, a ty myślisz, że już dłużej nie wytrzymasz? Chcesz się od tego uwolnić, ale nie potrafisz i masz wrażenie, że zaraz wybuchniesz?
Poprzednie tomy z serii “Faceci do wynajęcia” nie były idealne oprócz tego, w żadnym z nich nie znalazłam tego, czego szukam w romansach. W przypadku tej pozycji pokładałam w niej duże nadzieje ze względu na znajomość pióra autorki i styl jej pisania. Jak wypada siódmy tom serii? Czy jest lepszy od poprzednich?
Początek książki wywołam we mnie raczej nijakie odczucia, pomimo ciekawej akcji nie byłam zaangażowana w historię Laury i Michała, a początek był dla mnie ciężki przez brak jakiejkolwiek chęci powrotu do jej czytania. Po wielu próbach sięgnięcia po nią ponownie udało mi się zmotywować, wciągnęłam się w akcję i byłam ciekawa losów bohaterów. Dużym plusem, który jest dla mnie znaczący w takich powieściach, jest tempo, z jakim rozwija się relacja między bohaterami. Tutaj jest ona powolna i to Laura i Michał decydują, z jakim tempem i czy w ogólne będą rozwijać się rodzące między nimi uczucia
Jeśli chodzi o bohaterów, mogę stwierdzić, że byli oni dobrze wykreowani. Laura ukazuje nam swoje dwie strony, pierwszą z nich dostrzegamy, gdy w jej otoczeniu są przyjaciele Inga, Kaśka, Dawid i Olek. Wśród nich jest arogancka i zbyt pewna siebie. Widać w niej siłę i odwagę, ale czy tak jest naprawdę? Nie, wśród innych, a zwłaszcza u boku Michała pokazuje swoją drugą stronę, która jest jej zupełnym przeciwieństwem. Miła i wcale nie taka silna jakby się wydawało. W chwilach, gdy odczuwa ból wywołany przez innych, zmienia go w ból fizyczny, okaleczając się. Swoją postawą sprawia, że nikt z bliższych jej osób nie dostrzega tego oprócz ratownika, który większość swojej uwagi kieruje ku niej. Sam Michał nie miał łatwo, po odkryciu ukrywanego przez swoją dziewczynę romansu, decyduje się odciąć od niej całkowicie i wyjechać. Swoją postawą, jak i zachowaniem odbiega od typowego książkowego bad boy’a. Miły, ułożony i rozważny to słowa, które zdecydowanie opisują to, jaki jest. W ważnych momentach dla relacji, jaki i jej rozwoju nie kieruje się jedynie swoimi uczuciami, ale także bierze pod uwagę, to jak będzie się czuła druga strona. Dodatkowo nie ukrywa prawdy i bez problemu, wyznaje, że w danym momencie nie czuje się gotowy, by wejść w nowy związek.
Podsumowując, uważam “Ratownik Głębia Namiętności” autorstwa Kamili Mikołajczyk za książkę dobrą, choć z początku nijaką. Bohaterowie nie mają łatwo i początek ich znajomości nie należy do łatwych zresztą tak samo, jak późniejszy rozwój relacji pomimo tego w jakiś sposób zaangażowałam się w historię i życzyłam im jak najlepiej. Oby dwoje są takimi postaciami, od których czuć, że potrzebują właśnie takiej drugiej połówki. Jeśli czytaliście poprzednie tomy serii, to polecam wam sięgnąć i po ten natomiast jeśli nie, a poprzednie tomy was nie przekonują, zapewniam, że ten was nie zawiedzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)