wtorek, 15 marca 2022

„El Diablo" Monika Czugała

Czasem lubię wyjść ze swojej strefy komfortu i przeczytać coś, po co na ogół nie sięgam. Romanse i erotyki nie zajmują piedestału w gatunkach czytywanych przeze mnie, dlatego ta książkq, to wyjście z mojej strefy komfortu i otwarcie się na coś nowego. Czy był to dobry wybór, czy niekoniecznie?



Nr. recenzji:
566

Tytuł: „El Diablo"

Autor: Monika Czugała

Liczba stron: 362

Data polskiego wydania: 9 marca 2022

Wydawnictwo: Kobiece

W moim odczuciu: 3/10

Autor recenzji: Daria Pogodzińska


Lena po wyprowadzce z Polski zamieszkała w Madrycie. W słonecznej Hiszpanii zajmuje się nieruchomościami. Dostaje zlecenie od szefa na sprzedanie luksusowego mieszkania dobrze znanemu prawnikowi. Zlecenie zostaje wykonane, a Lena nie spodziewa się, że przyjdzie jej skorzystać z usług prawnika. Carlos chętnie pomoże Lenie, ale w zamian za to, że ona będzie u niego pracować. Ich relacja zamieni się na podwładny- pracownica, ale czy ich relacja będzie tylko czysto zawodowa? W dodatku Madryt stanie się niebezpieczny i tajemniczy dla kobiety.

Bardzo bym chciała, żeby ta recenzja była bogata w pozytywne aspekty tej powieści, niestety tak nie będzie. Nie piszę tego od razu po przeczytaniu, tylko kiedy emocje już opadły. W mediach lektura ma bardzo dobre opinie, czytając je, zastanawiałam się, czy oby na pewno ja zapoznałam się z tą samą historią. Analizowałam ją jeszcze raz, ale nie w sposób mi mówić o książce pozytwnie, gdy mam co do niej kilka wad. Plusem na pewno jest szybkość czytania, bo książka nie jest długa, opowieść łatwa, więc przyswojenie jej to kwestia kilku godzin.

Dużą rolę w romansach odgrywają bohaterowie, to na nich i ich relacji skupia się uwaga czytelników. Lena jest osobą dorosłą, która jest odpowiedzialna za samą siebie, wyjechała do innego kraju, pracuje i się utrzymuje. Jednak to jak często jest sprzeczna sama ze sobą, wprawiało mnie w stan frustracji. Często swoje problemy i zmartwienia zatapiała w alkoholu, a przemyślenie czynów, które robiła, następowało za późno. Sytuacja w klubie, sytuacja z zerwaniem, to wszystko sprawiało, że nie pałałam do niej sympatią. Jak można się domyślić, między Carlosem, a Leną rodzą się uczucia, do czegoś to zmierza, a czytelnik może śledzić działania podjęte przez tę dwójkę. Carlos, który z początku jest bohaterem, który dla Leny przenosiłby góry, z czasem w moim odbiorze, staje się facetem, z którym nie ma co dyskutować, bo i tak on zrobi to, co uważa. Według mnie wchodząc w związek, należy zapytać się kobiety, porozmawiać z nią, a nie uznać to za jednostronną decyzję. Więc jeśli ksiąkża nie stoi bohaterami, to może fabuła przyciąga? Cóż za rozczarowanie. Akcja rozgrywająca się na przestrzeni czytanych stron jest w porządku, nie wymagałam dużo i w miarę czytania, byłam usatysfakcjonowana, lecz końcówka, była dla mnie za szybka, mało wiarygodna i sprawiła u mnie, że byłam zażenowana.

Reasumując, romans, erotyk, na który liczyłam, jako na dobrą rozrywkę, sprawił, że podczas czytania odkładałam go na chwilę, bo nie byłam w stanie czytać dalej. Czułam się poddenerwowana zachowaniem bohaterów i jakbym mogła, to bym im powiedziała, jaco myślę, na ten temat. Nie zrażam się jednak, nadal będę poszukiwać tych erotyków, które będą podniecały, wywołają uśmiech na twarzy i zaangażują czytelnika. Cieszę się, że tak wielu osobą "El Diablo" przypadło do gustu, nasze preferencje jako czytelników są różne i cudowne jest to, że literatura jest tak różnorodna, że każdy jest w stanie znaleźć coś dla siebie.

"El Diablo" znajdziecie w popularnej księgarni Tania Książka
Więcej romansów w popularnej księgarni internetowej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)