Tytuł: „Tajemnice ogrodu Foksal"
Autor: Jagna Rolska
Liczba stron: 352
Data polskiego wydania: 1 września 2021
Wydawnictwo: Lipstic Books
Autor recenzji: Daria Pogodzińska
Warszawa z czasów stanisławowskich, niedługo zostanie otwarty nowy ogród, miejsce towarzyskich spotkań i rozrywki. Informacja o tym zostaje na językach ludzi długi czas. Michał, malarz, nie mogąc pokonać swojej ciekawości, włamuje się do ogrodu, jeszcze przed otwarciem. Potyka się tam o młodą nieprzytomną kobietę i trupa. Dziewczyna pamięta tylko swoje imię. Michał zaprowadza Danielę do hrabiny Osnowieckiej, która uczy i pomaga dziewczętom. Sprawa nieżywego mężczyzny nie od razu będzie wyjaśniona, a miłosne zagwostki wychowanek hrabiny, to dla jedna z podstaw tej książki.
Byłam niezwykle ciekawa, jak wyjdzie powieść osadzona w tych realiach i to jeszcze romans. Na plus jest fakt, że autorka sprawia, że ten klimat jest i go czuć, w zachowaniach bohaterów obyczajach. Wiadomo, że w każdym wieku ludzie są tylko ludźmi i to, co może nam się kojarzyć z lekcji historii, ze sztywnym stylem bycia, ostrymi zasadami i brakiem swawoli, Pani Rolska przedstawiła jako luźną powieść o młodych ludziach. Nie ma żadnego problemu z rozumieniem pisanego tekstu, wszystko jest jasne i czytelne, w tekst wkrada się słownictwo, czy formułowanie zdań, na styl starych lat.
W ogólnym rozrachunku zauważam jednak wiele minusów, które porównując z zaletami i moimi personalnymi odczuciami składają się na jedną opinię, iż ta książka nie podobała mi się. Dialogi w wielu przypadkach są płytki i proste, bez większego wyrazu i przekazu, użyte bardzo proste słowa i myśli bohaterów, jest ich też bardzo dużo, przez co uważam, że powieść jest przegadana, mogłaby być krótsza, zawarta w niej wartka akcja i to myślę, że mnie bardziej przypadłoby do gustu. Moment poznania Michała i Danieli sprawia wrażenie nierealnego, większego zaangażowania, zostaje krótko opisany, a cały ten przypadek i to jak to zostało opisane, nie przekonało mnie. Bohaterowie płytcy bez wyrazu. Michał, zwykły malarz, który zakochał się w pięknej kobiecie w sposób natychmiastowy, a Daniela niewinna dziewczyna, która nic nie pamięta.
Podsumowując, jest to moje rozczarowanie. Liczyłam na genialny romans w strarych polskich realiach, z zagadką kryminalną w tle, a dostałam słabą powieść o perypetiach młodych kobiet. Nie uwierzyłam autorce w to, co pisze i to przekonuje mnie za tym, że nie była to lektura dla mnie. Można z niej wyciągnąć zalety i momenty dobre, bo nie jest to książka zła, czy toksyczna, ale w moim odczuciu słaba, przez nierealność, przegadanie i brak wartkiej akcji, zagadkę, o której praktycznie z czasem zapomniała i bohaterów, którzy nie wkradli się w moje serce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)