Los człowieka bywa bardzo przewrotny. Czasem nasze idealne i uporządkowane życie diametralnie się zmienia za sprawą tylko jednej osoby. Jak być w zgodzie zarówno ze swoim sercem jak i z rozumem i co najważniejsze - ze swoim sumieniem? Czy nowo poznana osoba może przysłowiowo przewrócić nasz świat do góry nogami? Odpowiedź na te pytania kryje najnowsza powieść Pauliny Wysockiej - Morawiec pt. „Bez zobowiązań”.
Nr. recenzji: 350
Tytuł: „Bez zobowiązań"
Autor: Paulina Wysocka - Morawiec
Liczba stron: 400
Data polskiego wydania: 12 lutego 2020
Wydawnictwo: Jaguar
W moim odczuciu: 8/10
Główna bohaterka - Majka wyrywa się ze swojego małego miasteczka na studia do Częstochowy. Dziewczyna prowadzi bardzo poukładane życie. Znakomicie łączy wymagające studia z pracą w pubie, w którym sobie dorabia. Otacza się wieloma przyjaciółmi, między innymi współlokatorką Magdą, z którą dzieli pokój w akademiku oraz kolegami z pracy - Piotrkiem i Adamem. Majka ma złe doświadczenia z mężczyznami, z tego też powodu z nikim się nie spotyka i stara się nie angażować w żadną głębszą relację. Wszystko wydaje się proste do czasu, gdy dziewczyna poznaje w klubie ekscentrycznego i bardzo przystojnego mężczyznę. Kuba od razu wpada jej w oko i od tego momentu Maja nie może przestać o nim myśleć.
Akcja powieści rozpoczyna się w zimową, chłodną noc. Autorka od razu przechodzi do wątku Majki i Kuby, którzy poznają się w klubie. Ich spotkanie nie trwa jednak zbyt długo i po chwili chłopak po prostu znika. Kilka miesięcy później los znów splata ze sobą ich historie i wówczas oboje, jak za sprawą jakiejś magnetycznej siły, zbliżają się do siebie. Zawierają wówczas nietypowy układ, który ma zawierać 10 niezobowiązujących do niczego randek. Umowa jak umowa - ma być dotrzymana, jednak żadne z nich nie zdaje sobie sprawy ze skutków, jakie ta może za sobą pociągnąć. Między nimi rozpoczyna się gra...
Akcja powieści rozpoczyna się w zimową, chłodną noc. Autorka od razu przechodzi do wątku Majki i Kuby, którzy poznają się w klubie. Ich spotkanie nie trwa jednak zbyt długo i po chwili chłopak po prostu znika. Kilka miesięcy później los znów splata ze sobą ich historie i wówczas oboje, jak za sprawą jakiejś magnetycznej siły, zbliżają się do siebie. Zawierają wówczas nietypowy układ, który ma zawierać 10 niezobowiązujących do niczego randek. Umowa jak umowa - ma być dotrzymana, jednak żadne z nich nie zdaje sobie sprawy ze skutków, jakie ta może za sobą pociągnąć. Między nimi rozpoczyna się gra...
Książka
jest bardzo ciekawa i wciągająca. Z każdym kolejnym rozdziałem poznajemy bliżej Majkę, jej relacje z bliskimi, a także poglądy na pewne sprawy. Dziewczyna nie chce się wiązać - to fakt, ale układ z Kubą, który miał być banalną rzeczą zaczyna się komplikować. W miarę upływu czasu, gdy młodzi bliżej się poznają, Majka coraz częściej zastanawia się, czy dobrze zrobiła proponując taki układ. Umowa jest bowiem nie do końca zgodna z jej moralnymi przekonaniami. Dziewczyna nie wie też, jak ta relacja jest postrzegana przez Kubę. Czy dziewczyna dojdzie do porozumienia z własnym sumieniem?
Fabuła
powieści jest bardzo intrygująca. To nie kolejna powieść o młodej studentce, która poznaje fajnego faceta, z którym zaczyna się spotykać. Tutaj sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, co bardzo mi się podoba. Nie jest to kolejna typowa, oklepana historia miłosna. Na duży plus zasługuje także całe otoczenie, które stworzyła autorka dla wątku Majki i Kuby. Projekty Majki na studia, zasypianie na poranne zajęcia czy uroki pracy w pubie studenckim nadają powieści rzetelności. Czytając książkę ma się wrażenie, że to wszystko dzieje się naprawdę gdzieś tuż obok. Wszystkie te wydarzenia są bardzo autentyczne i jakże codzienne w życiu młodych osób.
Tytuł powieści, sądzę, bardzo trafiony odnosi się oczywiście do układu, który zawierają Majka i Kuba. Szczerze powiedziawszy sądziłam, że będzie to kolejna powieść przesiąknięta erotycznymi scenami. Jestem jednak bardzo pozytywnie zaskoczona, ponieważ jest to raczej typowo obyczajowa powieść, natomiast sceny nasiąknięte erotyzmem pojawiają się dopiero pod koniec. Jest to więc tylko miły akcent podkreślający siłę uczuć i pożądania.
Myślę, że mogę z czystym sercem polecić książkę "Bez zobowiązań". Napisana lekkim językiem powieść sprawia, że ciężko się od niej oderwać. Nie jest to też kolejna, przewidywalna opowieść o miłości. Poznając główną bohaterkę wchodzimy w jej świat i jesteśmy świadkami jej życiowych decyzji. Nieprzewidywalne zakończenie może wprawić każdego w osłupienie. Polecam więc historię Majki i Kuby każdemu.
Tytuł powieści, sądzę, bardzo trafiony odnosi się oczywiście do układu, który zawierają Majka i Kuba. Szczerze powiedziawszy sądziłam, że będzie to kolejna powieść przesiąknięta erotycznymi scenami. Jestem jednak bardzo pozytywnie zaskoczona, ponieważ jest to raczej typowo obyczajowa powieść, natomiast sceny nasiąknięte erotyzmem pojawiają się dopiero pod koniec. Jest to więc tylko miły akcent podkreślający siłę uczuć i pożądania.
Myślę, że mogę z czystym sercem polecić książkę "Bez zobowiązań". Napisana lekkim językiem powieść sprawia, że ciężko się od niej oderwać. Nie jest to też kolejna, przewidywalna opowieść o miłości. Poznając główną bohaterkę wchodzimy w jej świat i jesteśmy świadkami jej życiowych decyzji. Nieprzewidywalne zakończenie może wprawić każdego w osłupienie. Polecam więc historię Majki i Kuby każdemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z miłą chęcią przeczytam co masz do powiedzenia, więc skomentuj i spowoduj u mnie euforię! Dziękuję. :)