Nr. recenzji: 100
Tytuł: Harry Potter i Przeklęte Dziecko
Tytuł: Harry Potter i Przeklęte Dziecko
Autor: J.K.Rowling, John Tiffany, Jack Thorne
Tom: 8
Seria: Harry Potter
Liczba stron: 330
Data polskiego wydania: 22 października 2016
Wydawnictwo: Media Rodzina
Wydawnictwo: Media Rodzina
Gatunek: Harry Potter, co ja mam tu więcej pisać? Wszyscy go znają.
Ocena: 7,5/10
"O jeju, co ten ninja wyprawia, że ma kolejną książkę przed premierą?" - nic, stwierdziłam, że czas przetestować ten mój kulejący angielski w praktyce, a mój tata powiedział, że mi kupi tą powieść, bo tak w sumie to chciałby się dowiedzieć o co tu chodzi.
Dzięki, tato.
Książka opowiada losy Albusa - syna tego sławnego, Harrego Pottera. Główny bohater wyrusza w podróż do Hogwartu, gdzie będzie musiał się zmierzyć ze sławą swojej rodziny. Wszystko idzie źle, od pierwszej chwili, gdy zaprzyjaźnia się ze Scorpiusem i trafia do Slyterinu. A później jest już tylko gorzej... Niemniej Albus się nie podda, zasłuży na chwałę i to za wszelką cenę! Udowodni także swojej rodzinie, że jest coś warty. Pozostaje pytanie: jakim kosztem? A co to oznacza dla nas - fanów Harrego Pottera z dawnych lat? Ano dużo rzeczy. Książka zdecydowanie jest dobra dla fanów Fanfiction o Harrym. Podejrzewam, że większość możliwych zmian, które wymyślili czytelnicy - została skomentowana dobitnie przez autorkę w tej powieści.
Nadal walczę w myślach, co powinno być pierwszym akapitem mojej recenzji po wstępie i opisie. Z jednej strony myślę, że powinnam z grubej rury skomentować, czy ta książka mi się podobała. Z drugiej, czy dało radę czytać po angielsku. Tak więc oto poświęciłam ten akapit na moje genialne przemyślenia. Ktoś jest dumny?
Czytanie po angielsku wbrew pozorom nie jest złe. Być może nie zrozumiałam perfekcyjnie każdego najmniejszego kawałeczka powieści, ale też nie oczekiwałam tego. Bardzo dużym plusem jak dla mnie był fakt, że 8 część jest scenariuszem, w związku z czym odpadają tu opisy i jedziemy na samych dialogach. Bomba! Izi-pizi dla kogoś kto ma jako taki poziom angielskiego. Czyta się w zabójczym tempie (moja mama właśnie zaczęła czytanie i jest na 32 stronie) i nie ma większych problemów ze zrozumieniem treści. Tak, jakby autorka wiedziała, że na powieść rzuci się młodzież i obcokrajowcy. *Zdolna babka, wróżę jej wielką karierę... (i wcale tego nie napisałam, bo już ją ma... NIE, ja o tym nigdy nie słyszałam!)*
Czy mi się podobało? Hmm... Były takie momenty, w których siedziałam z buzią otwartą na oścież i myślałam o tym, co takiego tu się działo. *Panie i panowie, zabierajcie tą powieść do dentysty. Znacznie ułatwicie im pracę.* Aczkolwiek rzeczywiście podobało mi się. Może nie w stu procentach zgadzam się z każdym momentem tej powieści i rzeczywiście myślę, że książka została głównie napisana dla pieniędzy, ale warto było ją przeczytać. Po prostu miło spędziłam czas, a to chyba powinno jednym z powodów, dla których czyta się książki.
*Co prawda tekst, że miłość zaślepia pojawił się dobre 4 razy, więc może przesłanie jako takie ta książka też ma, ale wiecie... DOBRA, PRZEKONALIŚCIE MNIE. Skomentuję to!*
Przesłanie także było ogromne. Pomimo tego, że wielu bohaterów powtarzało Harremu, że miłość go zaślepia, on nigdy do końca w to nie uwierzył. Wiedział, że tylko dzięki miłości nadal żył. Chciał zrobić wszystko, by ją godnie ofiarować także swojemu synowi, lecz nie wiedział jak to zrobić. Pani Rowling bardzo sprytnie zajęła się akcją. Dopiero teraz dostrzegłam, jaką przemianę w książce musiał przejść Harry. Powróciliśmy do wydarzeń z jego przeszłości i wszystko zobaczyliśmy inaczej... ale przecież także on to zrobił! I dzięki temu nauczył się tego, jak kochać własnego syna! *Łzy mi lecą... Jak mogłam nie uronić ani jednej podczas czytania, a podczas recenzji dać się tak ponieść emocjom! ;-; *
Połączenie i skomentowanie wszystkich możliwych Fanfiction może nie było najlepszym posunięciem. *Pani Rowling wzięła i wyśmiała was wszystkich, którzy tworzyli książki na temat "Co by było, gdyby w Harrym..."*. Aczkolwiek mi się to podobało. Pochłonęła mnie historia i jej zawrotność. Nawet, gdy byłam pewna, że to już koniec książki to od razu akcja się zmieniła i popłynęła w inną stronę. *Podejrzewam, że czytanie na czytniku byłoby bardziej emocjonujące, bo w sumie to książka mogła się zatrzymać w 3 momentach. Huehue, główkujcie, nad szczęśliwym zakończeniem (lub też nie)!*
To co, ta książka ma same plusy? Dziecko, czyś ty zwariowała? Nie no, żadna książka nie jest ideałem. Zachowanie poszczególnych bohaterów niekiedy niesamowicie wkurzało. *Albus jest taki, taki, taki, taki... AHA ŻARCIK! On jest TAKI!* No i rzeczywiście zgodzę się, książka zdecydowanie została napisana dla pieniędzy. Dla mnie przeczytanie jej było ciekawym doświadczeniem, ale dla kogoś kto ma swój pogląd w stronę dalszych przeżyć Harrego - będzie to żal, ból i rozpacz. Niestety książka momentami się plątała, czasem sama zaczynałam się zastanawiać "Za ile ten koniec...", więc zdecydowanie nie była jedną z najlepszych. Aczkolwiek zasługuje na wysoką notę.
Podejrzewam, że 7,5/10 będzie ok. Dałabym 8, ale wiecie - serce jedno, umysł drugie, człowiek trzecie :P
STUKNĘŁA NAM 100 RECENZJA! <3
Dziękuję tym, którzy są tutaj od początku, ale także tym, którzy dopiero niedawno dołączyli do grona moich czytelników. Robić jakieś podsumowanie tych 100 recenzji? :P
STUKNĘŁA NAM 100 RECENZJA! <3
Dziękuję tym, którzy są tutaj od początku, ale także tym, którzy dopiero niedawno dołączyli do grona moich czytelników. Robić jakieś podsumowanie tych 100 recenzji? :P
HA! Pierwsza :D
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim gratulację 100 recenzji iii pierwszej anglojęzycznej książki!
Ni cholery nie ciągnie mnie do tego Harry'ego.
Raz, że to scenariusz, a ja nie ogarniam czytania scenariuszy. Wyjątkiem są dramaty Shakespear'a. To mogę czytać, to jest cacy :).
Dwa, że dla mnie Harry zakończył się definitywnie, i nie chcę ciągnąć tej historii. Voldek umarł, koniec bajki :')
Trzy, to wyczuwam w tym żądzę hajsu, a żądza hajsu wyjątkowo brzydko pachnie.. i odpycha :'(
Tak więc ja Harry'ego odpuszczam :)
Buziaki :*
Q.
https://doinnego.blogspot.com/
Gratuluję! :D
UsuńA dzięki, dzięki. Miła atmosfera - wszyscy sobie gratulują :P
Też nie lubię scenariuszy, lecz gdyby ta cena była mniejsza to Harry byłby naprawdę świetną formą nauki, bo czyta się superowo.
Jak dla mnie dobra decyzja, książkę skierowałabym do osób, które chciałyby inne zakończenie Harrego. Pani Rowling to wyperswadowuje w zaskakującym tempie...
Buziaki! :*
Powiem Ci, że narobiłaś mi apetytu na ten 8 tom HP :D Uwielbiam czytać Twoje opinie, są lekkie i przyjemne. A co do czytania książek po angielsku to jest dobra nauka. Ja też nie rozumiałam wszystkiego przy czytaniu powieści Tahir, ale jednak bardzo, bardzo mi się podobało. Uprzejmość mojej kuzynki i liścik przy książce (tłumaczę) "Niespodzianka. Mam nadzieję, że oddychasz i nie padłaś trupem kiedy zobaczyłaś książkę. Miłego czytania" :D Szepnę jej słówko na temat HP :D Ona ma dar do szukania okazji książkowych u siebie, bo u nas ten interes jest baaaardzo drogi :D
OdpowiedzUsuńOj dziękuję za tyle komplementów!
UsuńSuper mieć taką kuzynkę. No u nas niestety rzeczywiście jest bardzo drogo :/
Buziaki! :*
Zacznę od końca, czyli stylu, mianowicie : zaciekawiasz, poniekąd sprawiasz, że chce się czytać dalej, mimo, że piszesz trochę chaotycznie (ale nie będę Ci tego wypominać ;), sama jestem chaotyczna w swojej pisaninie :P) . Podsumowując, jest naprawdę ok, a ta chaotyczność nie przeszkadza (przynajmniej mnie, choć pewnie są ludzie, co by się przyczepili.
OdpowiedzUsuńCo do czytania w oryginale, to jest fajne, o ile książka nie jest rozprawą filozoficzną albo "Dumą i uprzedzeniem" xD.
~ Secret Journey
http://utwory-wierszem-pisane.blogspot.com/
Dziękuję za komplement!
UsuńBycie chaotyczną to mój styl życia XD A tak na prawdę - wiem, staram się z tym walczyć.
Co do rozprawy filozoficznej - nie trzymałam jej nigdy w rękach - nawet po polsku ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Jedna rzecz która mocno irytowała mnie w twojej recenzji - głównym autorem scenariusza jest Jack Thorne, a nie Pani Rowling, więc wszelkie te zasługi powinnaś przypisać jemu. J.K. Rowling miała jedynie możliwość korekt i współpracy, jednak koncept należał do kogoś innego. ;) I należy to dobitnie podkreślić... A niestety wielu to umyka.
OdpowiedzUsuńSwoją opinię o tej książce wyraziłam na naszym spotkaniu... Dla mnie jest to takie może 5/10 maksymalnie... Przy dobrym humorze. ;)
Jednak przy dobrych wiatrach może ostatecznie "Przeklęte dziecko" trafi kiedyś na moją półkę. Tak czy inaczej, nie jest to dla mnie nic co można by porównywać z dziełami samej Rowling. ;)
Pozdrawiam! :*
Ola z bloga Zaczytana Iadala
Oj wybacz, nawet o tym nie wiedziałam. :) Postaram się zaraz to poprawić.
UsuńA mnie się podobało. ;D Da się porównywać! Trzeba tylko znaleźć odpowiedni punkt odniesienia ;)
Pozdrawiam :*
Hmm... i nie wiem co powiedzieć. Chyba jednak nie kupię. ;)
OdpowiedzUsuńMówi się trudno ;)
Usuńgratuluję 100 recenzji, możesz podsumować jakimś topem najlepszych książek czy coś :p ojej, nie wiedziałam że pod papierową okładką kryje się takie cudo! muszę ją mieć. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Postaram się coś takiego zorganizować. :))
UsuńNoo, moja najlepsza przyjaciółka znalazła tą piękną okładkę i ja wiedziałam, że muszę ją mieć, bo na żywo jest jeszcze piękniejsza niż na zdjęciu... <3
Gratuluję setnej recenzji! Co do samej książki to nie jestem do nij przekonana. Może kiedyś
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś to dobre słowa :))
UsuńDziękuję za gratulacje!
Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńCóż, książka kusi, tak czy siak. Jednak moje chęci do czytania w ostatnim czasie są zdecydowanie na nie, wystarczy, że muszę przeczytać ponad 20 lektur szkolnych w tym roku ;d
Mam też zbyt duży sentyment do serii, by sięgać teraz po "Przeklęte dziecko". Może moja siostra to uczyni? :P
Jeszcze raz gratulacje, piękne zdjęcia. Podpisuję się pod komentarzem onlypretender - zrób podsumowanie najlepszych książek, jakie do tej pory zrecenzowałaś :D
sowiarenka.blogspot.com
Dziękuję!
UsuńMasakra z tymi lekturami :/ Ale wierzę, że dasz radę!
Będę musiała pomyśleć o tym podsumowaniu :D
Gratuluję Ci! :D
OdpowiedzUsuńChyba przeczytam. Wolę kupić i przeczytać, mimo iż może mi się nie spodoba( a może jednak tak :D ), niż nie przeczytać i żałować.
Pozdrawiam! :D
http://angelikabien.blogspot.com/
Mam nadzieję, że ci się spodoba! Ja też zawsze niezależnie od opinii czytam książki :D
UsuńPozdrawiam!
Gratulacje :) Boję się, że książka mi się nie spodoba, ze względu na to, że występują w niej same dialogi. Za duży mam sentyment do poprzednich części ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ladyrebelyn.blogspot.com
Powiem ci, że też się tego bałam. Ale było to dobrze zrobione, więc praktycznie nie odczuwałam różnicy. Było ok. :D
UsuńSpróbuj, może akurat ci przypasuje ;)
Pozdrawiam!
Świetna recenzja :) Widać, że się na tym dobrze znasz ^^
OdpowiedzUsuńHmm... dzięki? :D Harrego chyba wszyscy znają xd
Usuńmoja przyjaciółka jest wielką fanką Pottera, przez to ja też zaczęłam czytać serię o nim i szczerze mówiąc- bardzo cieszę się na tą część! :) super recenzja! www.julliexy.blogspopt.com
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam nadzieję, że ta część ci się spodoba! <3
UsuńCzekam na polską wersję :)
OdpowiedzUsuńMogłabym Cię prosić o poklikanie w linki w tym poście (bluzka i kurtka)? Byłabym bardzo wdzięczna :)
Może wspólna obserwacja? :)
http://veronicalucy.blogspot.com/2016/09/green-bomber-jacket-black-crop-top.html
22 październik <3
UsuńPostaram się wejść, jednak nie bawię się w obs/obs. ;)
Ogólnie najmniej do tej powieści wkładu miała Rowling, ale i tak przeczytam polską wersję, kiedy już wyjdzie, z czystej ciekawości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
Oj, wybaczcie! Jestem fanką Pottera, ale nie ogarniam większości rzeczy z nim związanym :P Na stos ze mną!
UsuńJa tylko mogę pochwalić się że oglądałam wszystkie części które szły w telewizji ;-)
OdpowiedzUsuńLubimy chwalenie się :P
UsuńSpróbuj przeczytać książki - a nóż ci się spodobają!
Ja osobiście nie przepadam za tą powieścią ale jest jednak mega popularna i lubiana przez wielu :) Świetny post :) Bardzo podoba mi się Twój blog :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
http://livetourevel.blogspot.com/2016/09/all-black-stylizacja-3.html
Dziękuję :) W takim razie serdecznie zapraszam do jego obserwacji! <3
UsuńJa przeczytałam tę część w języku angielskim i to była świetna przygoda :) Scenariusz wzbudził we mnie wiele emocji, trochę negatywnych a trochę pozytywnych. Ogólnie zawiodłam się na tej pozycji, bo oczekiwałam czegoś więcej.
OdpowiedzUsuńOj, zgodzę się, czytanie po angielsku zawsze jest przygodą!
UsuńSzkoda, że się zawiodłaś :/ Ale wiadomo, raz powieść się spodoba, a raz nie.
Nie wiem ale jakoś nie przemawiają do mnie książki o Harrym Potter... za to mój mąż je uwielbia. Ciekawa recenzja muszę częściej zaglądać na Twojego bloga - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie! <3
UsuńNigdy nie czytałam, ani nie widziałam w całości żadnej książki/filmu o Harrym Poterze, chyba pora to nadrobić, haha. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wytrwałości i takiej liczby recenzji! Życzę jeszcze więcej.
Spróbuj! Mam nadzieję, że w końcu ci się spodobają. :))
UsuńBardzo dziękuję!
100 recenzja? woww! U mnie dopiero 7 hahaha :D Gratuluacje wytrwałości! Ja chyba nie odważyłabym się przeczytać ksiązki w obcym języku, na pewno bym sie pogubila i nie zrozumiala ani slowa.. chociaz kiedys w liceum probowalam cos tam czytac, ale nie skonczylo sie to dobrze :D Świetna i bardzo zachecajaca recenzja:) Mimo ze nie czytalam nigdy Harrego Pottera, to kiedys na pewno po niego sięgne.
OdpowiedzUsuńPzdrawiam i zapraszam do mnie na nowa recenzje:)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Wytrwałość zawsze popłaca <3 Spróbuj, ja też nie jestem jakaś super z angielskiego (w końcu dopiero kończę gimnazjum), a przebrnęłam :D
UsuńTrzymam kciuki, żeby ci się spodobał! <3
Pozdrowienia!
Recenzja bardo ciekawa, fajnie piszesz :D Co do nowego Harry'ego, jeśli już sięgnę to pewnie 100 lat po polskiej premierze, bo ja nawet klasycznego Potter'a jeszcze nie przeczytałam. Utknęłam na Zakonie i od 2 lat się nie ruszyłam. Zresztą brakuje mi zapału i wciąż mam wątpliwości czy warto. Przyznaję, że Przeklęte dziecko mnie jednak intryguje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do siebie :)
http://nerdprostozksiazki.blogspot.com/
(ode mnie masz oczywiście obserwację i zapewnienie, że będę wpadać częściej) ;)
Dziękuję!
UsuńWiesz co, gdy ostatnim razem próbowałam się zabrać za Harrego to też jakoś nie umiałam przebrnąć. Aczkolwiek ostatnia część jest inna. :))
Na pewno wpadnę do ciebie! Dziękuję za obserwację, mam nadzieję, że nie zawiedziesz się na moim blogu <3
Moja koleżnka kocha Harrego Pottera ja już nie zabardzo ale pokażę jej ten post.
OdpowiedzUsuńA do tego świetne zdjęcia.
nikart-bloguje.blogspot.com
Bardzo się cieszę :)) Mam nadzieję, że koleżance spodoba się Harry, a także może kiedyś i tobie uda się przekonać do Harrego? :D
UsuńCzytałam już o tym jakiś czas temu. Jestem fanką serii HP i chętnie bym to przeczytała! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;) Tak Po Prostu BLOG
To czytaj, czytaj! Moim zdaniem warto!
UsuńKurcze, kiedy tylko dowiedziałam się, że powstanie kolejna część miałam mieszane uczucia. Podobnie jak Ty, mam wrazenie, że zostala napisana po prostu dla pieniędzy. Ale kurde, jako fanka HP od małego wypadałoby zapoznać się z kontynuacją. Tylko serio, epilog 7. części HP był dla mnie po prostu KOŃCEM. Nie wiem czy sięgnę po nią, korci, nie powiem, ale zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu właśnie organizuję Book Tour, może byłabyś zainteresowana? Zapraszam!
Pozdrawiam
Magda
Na pewno przeczytam tę książkę!
OdpowiedzUsuń