Tytuł: Zdrada
Autor: Marie Rutkowski
Tom: 2
Seria: Niezwyciężona
Liczba stron: 408
Data polskiego wydania: 17 marca 2016
Wydawnictwo: Feeria Young
Wydawnictwo: Feeria Young
Gatunek: Fantasy, Literatura Młodzieżowa, Romans
Ocena: 7/10
Ocena: 7/10
Nie
potrafiłam się doczekać momentu, w którym w moje łapki miała
wpaść ta powieść. Jednak, gdy zbliżała się premiera, a z nią
przyszły pierwsze recenzje byłam przerażona. Wszyscy mówili, że
w książce skupiono się na polityce, a nie ja nie chciałam tego i
trzymałam się czym tylko mogłam, by jakoś się uratować. Lecz
ostatnio się przemogłam. Stwierdziłam, że muszę sobie
przypomnieć dlaczego tak bardzo uwielbiałam pierwszą część
historii, przeczytałam i…
Prawdę
mówiąc nie było tak źle.
Jeżeli
miałabym określić tą powieść jednym słowem, z pewnością był
by to wyraz skomplikowana.
Nie spodziewałam się, że będzie ona tak przeładowana dobrymi
wartościami, przeplatanymi z mrocznymi intrygami, których nie
wystrzegają się nawet główni bohaterowie. Lecz próbuję się
postawić w ich położeniu. Co ja bym zrobiła, gdyby przez jedno
moje słowo mogłabym zginąć nie tylko ja, ale i tysiące
niewinnych ludzi? Z pewnością bym oszalała. A w takiej sytuacji
zostaje postawiona Krestel, która radzi sobie moim skromnym zdaniem
całkiem, całkiem. Może brakuje jej trochę doświadczenia, ale
jednego mogę być pewna. Dziewczyna ma dobre serce, zawsze chce
postawić na dobrze ogółu, chociaż czasem można to odnieść jako
jej wadę.
Powieść
opowiada drugą część przygód Krestel i Arina. Całe szczęście
tym razem narracja została podzielona pomiędzy ich dwoje, w związku
z czym nawet jeżeli nasi bohaterowie znajdują się daleko od
siebie, jesteśmy w stanie dowiedzieć się istotnych rzeczy z ich
życia, a także… czegoś o ich emocjach i uczuciach. Podobało mi
się to posunięcie, ponieważ od dawna chciałam się dowiedzieć
czegoś więcej o chłopaku, który tak jak już pisałam w recenzji
pierwszej części, na siedemnastej stronie powieści kazał mi
przepaść. A dzięki temu miałam do tego sposobność. Chociaż,
muszę przyznać, że ich zachowanie czasem potrafiło doprowadzić
do szału.
Przytoczę
piękne słowa Kelsey z Klątwy Tygrysa…
„Przypomniało mi się, jak oglądałyśmy z mamą filmy o miłości.
Naszym ulubionym powiedzeniem było „Zamknij się i wreszcie ją
pocałuj”. Obie niecierpliwiłyśmy się, gdy bohater albo
bohaterka nie chcieli zrobić tego, co nam wydawało się oczywiste i
kiedy tylko nadchodziła pełna napięcia, romantyczna chwila,
powtarzałyśmy to jak mantrę. Teraz słyszałam w głowie pełen
humoru głos mamy, radzący mi to samo...”
Krestel ja mam nadzieję, że ty też go już usłyszałaś...
Akcja
niestety toczyła się dużo wolniej niż w pierwszym tomie, jednak
to mi przeszkadzało tylko minimalnie. I tak przepadłam na
pierwszych stronach. Być może nie wszystkim czytelnikom się to uda
w tak zaskakującym tempie jak mi, jednak ja się już zdążyłam
przyzwyczaić, że z reguły najgorszą częścią serii jest część
druga, więc po prostu starałam się na to nie zwracać zbytniej
uwagi.
Zakończenie
po raz kolejny było całkowicie niespodziewane i okropne. Jednej
rzeczy jestem pewna. Żadna osoba, która da radę dojść do końca
tej powieści nie będzie w stanie nie przeczytać kolejnej części.
To wam mogę zagwarantować. Przeczytajcie, a przepadniecie.
Ocenię
ją jako mocne 7/10, książka
pomimo swoich wad i bycia lekko gorszą od pierwszej części, nadal
potrafiła wciągnąć i rzeczywiście mi się podobała. Polecam.
Zdrada gorsza od Pojedynku? O luju, nie zgodzę się! Zdrada jest mistrzowska <3 O ile w pojedynku było więcej miłości (chociaż nie dużo), to tu faktycznie dominują spiski, intrygi i polityka, ale mi to cholernie się spodobało. mam wrażenie, że w trzecim tomie autorka nadrobi niedobór serduszek z nawiązką, poleją się łzy <3
OdpowiedzUsuńAle masz rację, Kestrel mogłaby usłyszeć ten głos. Kuźwa, hyzia dostawałam za każdym razem, gdy raniła Arina! A zakończenie... O luju, czytałam coraz szybciej, bo miałam nadzieję, ze w końcu powie prawdę Arinowi, pożerałam te durne strony, a gdy skończyło się tą durną ćmą i.... cholera, miałam ochotę cisnąć książką za okno! Masz rację, nie ma bata, żeby po takim zakończeniu czytelnik nie sięgną po ostatnią część.
Buziaki ;*
Q.
https://doinnego.blogspot.com/
Ja wolę pierwszą część <3 Ale druga rzeczywiście trzyma poziom!
UsuńCzyli nie ja jedyna byłam wtedy na nią zła. Biedny Arin! Mam nadzieję, że w 3 części wyjdziemy na prostą.
Buziaki! :*
Czekam na trzecią cześć <3 ale ma wrażenie, ze mi złamie serducho, albo że ja spalę zanim doczekam się spotkania Kestrl i Arina ;< Do dupy z takimi zakończeniami tomów -,-
UsuńJeju, zgadzam się całkowicie! Ja potrzebuję jeszcze jednej części w całości poświęconej ich spotkaniom i relacji <3
UsuńTak, zachowanie bohaterów czasami denerwowało ;) Te książki maja to do siebie, że ich akcja nie jest zawrotna. Mi to w ogóle nie przeszkadza, bo dzięki temu jest inna od reszty. Skupiamy się na tej stronie taktycznej i to jest fajne :) Czekam na trzeci tom :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Ja też, nie umiem się go już doczekać!
UsuńRównież pozdrawiam <3
Książka wygląda na ciekawą.
OdpowiedzUsuńA tu proszę nie taka zła jak wszyscy inni uważają. Dlatego zawsze warto testować samemu, niż słuchać innych ahah.
Świetna recenzja!
https://hot-schot.blogspot.com/
Zgadzam się z tobą :)) Zawsze uwielbiam sprawdzać na sobie, czy dana książka mi się spodoba, czy też nie. Często moja opinia się różni od opinii innych.
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Książka wydaję się być ciekawa :D
OdpowiedzUsuńOkładka jest nawet fajna, wątpię jednak by ten miecz która ta kobieta dzierży nawiązywał do fantasy. Doczytałem się w twoim tekście natomiast, że książka skupia się na polityce. Jeżeli fabuła jest dobrze poprowadzone nie może to być zła książka. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do mnie :D
http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/2016/08/daredevil-vs-punisher.html
Jest ciekawa :))
UsuńMiecz nawiązuje do wojny. Książka jest fantastyką, jednak troszkę inną, bo dużo jej treści to polityka. Naprawdę warto ją przeczytać. Pozdrawiam.
Po tą serię również mam zamiar się skusić, chociaż teraz skończyłam Białą różę i Klejnot Amy Ewing i jestem mega rozczarowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie w wolnej chwili, oraz na rozdawajkę. ;)
Ja niestety z "Klejnotem" także się nie polubiłam, aczkolwiek tą serią jestem oczarowana :))
UsuńPozdrawiam! Na pewno wpadnę.
O dziwo tej serii nie czytałam, choć wiele o tych książkach słyszałam :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie piszesz, ale mam jedno ale: "Powieść opowiada drugą część przygód Krestel i Arina"- powieść opowiada, trochę tautologia wyszła ;/
Kurde w sumie nie wiem za dużo o czym ona jest, muszę przeczytać Twoją recenzję na temat pierwszej części, więc będę musiała trochę pogrzebać na Twoim blogu :D
Okładka cudo, kocham takie kolorki <3 Zdjęcie pięknie eksponuje ten cudowny front <3
Dlatego nie lubię pisać recenzji o północy :P Mam nadzieję, że już będę się wystrzegać tego błędu.
UsuńO linkach do poprzednich części też już będę pamiętać (OBIECUJĘ!) <3
Baardzo się cieszę, że zdjęcia się podobają! Ta okładka jest także wręcz fotogeniczna :P
Super post i świetne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńAagnesblog.blogspot.com
Niedawno skończyłam pierwszą część i od razu zamówiłam sobie kolejne dwie, tyle że po angielsku, ponieważ stwierdziłam, że nie wytrzymam czekania na premierę trzeciej. Bardzo podoba mi się w tej książce to, że wątek miłosny jest jedynie tłem, dla intrygującej historii, osadzonej w świecie fantasy, który trochę przypominał mi wiktoriańską Anglię. Nie zmienia to faktu, że jestem strasznie ciekawa jak rozwinie się relacja Kestrel i Arina!
OdpowiedzUsuńFakt, ciężko jest wytrzymać... Ale wierzę, że będzie warto!
UsuńRelacja tej dwójki jest moim głównym problemem w drugiej części. Jak dla mnie w pierwszej było o niej zdecydowanie więcej i mam nadzieję, że w 3 autorka ich popchnie ku sobie :D
Ciekawa recenzja książki. Zachęciłaś mnie do sięgnięcia pierwszej jak i drugiej części. Miłego Dnia. http://www.crazyphotonature.blogspot.com Pozdrawia ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :))
UsuńNo cóż, nie spotkałam się z ta książką, nigdy. Teraz mam okację poznać coś zupełnie nowego.
OdpowiedzUsuńFabuła na pierwszy rzut oka wydaje się naprawdę wciągająca. Myślę, że z miłą chęcią sięgnę po ta książkę. :)
Lubię książki z podzieloną narracją. Bardzo rozbudowuje fabułę.
Bardzo się cieszę, że cię zafascynowała fabuła. Mam nadzieję, że książka ci się spodoba :))
UsuńOj, zgodzę się!