Tytuł: Chłopak na zastępstwo
Autor: Kasie West
Tom: 1
Seria: -
Liczba stron: 400
Data polskiego wydania: 6 lipca 2016
Wydawnictwo: Feeria Young
Wydawnictwo: Feeria Young
Gatunek: Romans, Obyczajowe
Ocena: 8/10
O tym jak natrafiłam na tą powieść chyba nie muszę mówić wiele. Wielka reklama i jedno z czołowych miejsc w empiku robi swoje, a po przeczytaniu opisu przepadłam - jak to zwykle bywa. A no i jeszcze ta wspaniała okładka, która idealnie obrazuje moje wyobrażenie książki na lato.
Chłopak na zastępstwo opowiada historię najlepszej i najpopularniejszej uczennicy liceum, która w ostatnim momencie przed balem maturalnym została wystawiona przez swojego chłopaka. Co gorsza, jej przyjaciółki nigdy nie widziały go nawet na oczy i to miało być ich pierwsze spotkanie. Dziewczyna zaczyna szukać jakiegoś logicznego wytłumaczenia, lecz... nagle zauważa chłopaka mniej więcej w jej wieku siedzącego w aucie i czytającego książkę. W jej głowie tworzy się plan idealny, dzięki któremu dziewczyna nie straci wiarygodności w oczach przyjaciółek, ponieważ Chłopak na zastępstwo siedzi praktycznie przed nią.
Nawet nie spodziewa się zmian jakie Zastępczy-Bradley wprowadzi w jej życiu...
Podeszłam do tej powieści jako do zwykłej obyczajówki, która umili mi czas wakacji. Nie chciałam żadnego morału, niespecjalnie doszukiwałam się potknięć... Luz, bluz - książka miała mnie rozluźnić i to zadanie zdecydowanie wykonała. Ale co udało mi się zaobserwować oprócz tego?
Pomysł na fabułę urzeka prostotą i swoim nieprawdopodobieństwem. W końcu - kto byłby na tyle dziwnym człowiekiem, żeby podejść do nieznajomego i poprosić go o udawanie przed naszymi znajomymi kogoś innego? Sama na pewno bym się do tego nie posunęła, więc miło było patrzeć na skutki jakie wywołała ta decyzja w życiu głównej bohaterki. Myślałam, że książka pobiegnie innym torem, wiecie - wpadanie na siebie w galerii i powolne zakochiwanie się, czy coś takiego. A tu niespodzianka, ponieważ podobne prośby zdarzają się na kolejnych kartach powieści...
Książkę czyta się bardzo sprawnie, nawet się nie orientowałam kiedy kolejne karty powieści przelatywały mi pomiędzy palcami i zaczynałam coraz to nowe rozdziały. Wszystkie przygody, które zaskakiwały naszych bohaterów były zabawne. Tylko na jedną zostaliśmy wcześniej przygotowani i wręcz dało się wyczuć wszechogarniające człowieka napięcie. Co stronę się zastanawiałam kiedy zobaczę wybuch oraz jakiego rodzaju on będzie.
Byłam mile zaskoczona, gdy odkryłam, że książka niesie ze sobą morał. Właściwy dobór przyjaciół jest bardzo ważny, ale jeszcze ważniejsza jest lojalność. Tak, tą tezę udowadnia nam aż 400 stron powieści. Dobre 10 przykładowych sytuacji. Bardzo się cieszę, że autorka postanowiła zaryzykować w ten sposób, ponieważ skutki tej decyzji są dobre. Pomimo lekkiego tematu autorka skłania nas do brania przykładu z bohaterów.
A jeżeli już o postacie chodzi... Wykreowane są z niesamowitym przytupem i oryginalnością. Każdy jest niepowtarzalny i nie mam żadnych ale. Idealnie odegrano wszystkie role w powieści, w każdym momencie mogłam zobaczy co najmniej trzy toki rozumowania oraz tyle samo spojrzeń na świat. Wszyscy wnosili coś swojego do powieści i czuję, że gdyby kogokolwiek usunąć to książka nie byłaby taka sama. Zostali dopracowani cudownie i zazdroszczę autorce umiejętności. Czekam także na kolejne jej książki wydane w Polsce.
Co prawda parę błędów w wydaniu musiało być, innej opcji nie brałam pod uwagę. Da się przeżyć parę zawieszeń w trakcie czytania: "WHAT DID I JUST READ...", "Ja cię nie maluję ortograf!" i tak dalej. Nie było źle, chciałam sobie wypisywać wszystkie, ale było ich tylko koło 3, więc nie ma tego złego ;D
Podsumowując, moje oczekiwania zostały spełnione. Może to nie jest powieść, nad którą ciągle myślałam tylko o jej świetności, ale wspaniale spędziłam z nią czas. Gdyby była trochę grubsza, miałabym z niej niezłą przytulankę ;)
8/10
Ocena: 8/10
O tym jak natrafiłam na tą powieść chyba nie muszę mówić wiele. Wielka reklama i jedno z czołowych miejsc w empiku robi swoje, a po przeczytaniu opisu przepadłam - jak to zwykle bywa. A no i jeszcze ta wspaniała okładka, która idealnie obrazuje moje wyobrażenie książki na lato.
Chłopak na zastępstwo opowiada historię najlepszej i najpopularniejszej uczennicy liceum, która w ostatnim momencie przed balem maturalnym została wystawiona przez swojego chłopaka. Co gorsza, jej przyjaciółki nigdy nie widziały go nawet na oczy i to miało być ich pierwsze spotkanie. Dziewczyna zaczyna szukać jakiegoś logicznego wytłumaczenia, lecz... nagle zauważa chłopaka mniej więcej w jej wieku siedzącego w aucie i czytającego książkę. W jej głowie tworzy się plan idealny, dzięki któremu dziewczyna nie straci wiarygodności w oczach przyjaciółek, ponieważ Chłopak na zastępstwo siedzi praktycznie przed nią.
Nawet nie spodziewa się zmian jakie Zastępczy-Bradley wprowadzi w jej życiu...
Podeszłam do tej powieści jako do zwykłej obyczajówki, która umili mi czas wakacji. Nie chciałam żadnego morału, niespecjalnie doszukiwałam się potknięć... Luz, bluz - książka miała mnie rozluźnić i to zadanie zdecydowanie wykonała. Ale co udało mi się zaobserwować oprócz tego?
Pomysł na fabułę urzeka prostotą i swoim nieprawdopodobieństwem. W końcu - kto byłby na tyle dziwnym człowiekiem, żeby podejść do nieznajomego i poprosić go o udawanie przed naszymi znajomymi kogoś innego? Sama na pewno bym się do tego nie posunęła, więc miło było patrzeć na skutki jakie wywołała ta decyzja w życiu głównej bohaterki. Myślałam, że książka pobiegnie innym torem, wiecie - wpadanie na siebie w galerii i powolne zakochiwanie się, czy coś takiego. A tu niespodzianka, ponieważ podobne prośby zdarzają się na kolejnych kartach powieści...
Książkę czyta się bardzo sprawnie, nawet się nie orientowałam kiedy kolejne karty powieści przelatywały mi pomiędzy palcami i zaczynałam coraz to nowe rozdziały. Wszystkie przygody, które zaskakiwały naszych bohaterów były zabawne. Tylko na jedną zostaliśmy wcześniej przygotowani i wręcz dało się wyczuć wszechogarniające człowieka napięcie. Co stronę się zastanawiałam kiedy zobaczę wybuch oraz jakiego rodzaju on będzie.
Byłam mile zaskoczona, gdy odkryłam, że książka niesie ze sobą morał. Właściwy dobór przyjaciół jest bardzo ważny, ale jeszcze ważniejsza jest lojalność. Tak, tą tezę udowadnia nam aż 400 stron powieści. Dobre 10 przykładowych sytuacji. Bardzo się cieszę, że autorka postanowiła zaryzykować w ten sposób, ponieważ skutki tej decyzji są dobre. Pomimo lekkiego tematu autorka skłania nas do brania przykładu z bohaterów.
A jeżeli już o postacie chodzi... Wykreowane są z niesamowitym przytupem i oryginalnością. Każdy jest niepowtarzalny i nie mam żadnych ale. Idealnie odegrano wszystkie role w powieści, w każdym momencie mogłam zobaczy co najmniej trzy toki rozumowania oraz tyle samo spojrzeń na świat. Wszyscy wnosili coś swojego do powieści i czuję, że gdyby kogokolwiek usunąć to książka nie byłaby taka sama. Zostali dopracowani cudownie i zazdroszczę autorce umiejętności. Czekam także na kolejne jej książki wydane w Polsce.
Co prawda parę błędów w wydaniu musiało być, innej opcji nie brałam pod uwagę. Da się przeżyć parę zawieszeń w trakcie czytania: "WHAT DID I JUST READ...", "Ja cię nie maluję ortograf!" i tak dalej. Nie było źle, chciałam sobie wypisywać wszystkie, ale było ich tylko koło 3, więc nie ma tego złego ;D
Podsumowując, moje oczekiwania zostały spełnione. Może to nie jest powieść, nad którą ciągle myślałam tylko o jej świetności, ale wspaniale spędziłam z nią czas. Gdyby była trochę grubsza, miałabym z niej niezłą przytulankę ;)
8/10
Napewno w najbliższym czasie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńpomiedzy-wersami.blogspot.com
Cieszę się bardzo :)
UsuńTrzeba zobaczyć co to takiego. ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam też na dopiero co raczkującego bloga:
zamknietawpozytywce.blogspot.com
Oj tak! Na pewno wpadnę na bloga <3
UsuńChętnie po nią sięgnę
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeszcze nie znam tej książki
OdpowiedzUsuńSzkoda. Może to czas by ją poznać? :)
UsuńNie słyszałam o tej książce, więc czym prędzej muszę ją nabyć.
OdpowiedzUsuńMoja lista książek do przeczytania jest tak długa, że mi na nią życia nie starczy :D
Haha, mam tak samo :D A książek wciąż przybywa!
UsuńWydaje się być przyjemną książką na lato :)
OdpowiedzUsuńJest taka :)
UsuńWydaję mi się jest taki podobny film, ale nie pamiętam tytułu, być może nawet był inspirowany tą książką :)
OdpowiedzUsuńNie sądzę, książka jest raczej za świeża na film ;) Ale może wyszło coś podobnego, historia jest nawet popularna i daje duże możliwości, jeżeli chodzi o scenariusz :)
UsuńWydaję mi się jest taki podobny film, ale nie pamiętam tytułu, być może nawet był inspirowany tą książką :)
OdpowiedzUsuńTa książka zbiera bardzo dobre opinie :) każdy mówi, że to lekka pozycja, niewymagająca, ale dotąd nie trafiłam na to, że zawiera jakiś morał! Już dawno leży w mojej liście "must have"!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
#SadisticWriter
http://zniewolone-trescia.blogspot.com
Ja uwielbiam szukać morałów, nawet delikatny zawsze mnie urzeka <3 Albo ukryte przesłania, także są wspaniałe!
UsuńZdecydowane tak, dla tej powieści :D Już zapisałam sobie ten tytuł na kartce i na pewno kupię przy najbliższej okazji :D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy! :) Mam nadzieję, że Ci się spodoba.
UsuńŚwietna recenzja i książka pewnie też jest ciekawa, znajduje się na mojej liście ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńZ tego co widziałem opinie są bardzo dobre. Aktualnie nie mam czego czytać więc może akurat znalazłem:)
OdpowiedzUsuńBlog lifestyle, moda, zdrowie, trening, seks i związki
Super :)
UsuńWydaje się coś ciekawego. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA. Więcej info na moim blogu https://moje-czytania.blogspot.com/
O jeju, kolejny tag! :D
UsuńJuż biegnę oglądać, jednak nie jestem pewna kiedy uda mi się go napisać :)
Kusi mnie ta książka ostatnio :D
OdpowiedzUsuńMa czym kusić! Warto się przekonać jaka jest i przeczytać ;)
Usuńa własnie szukalam dzisiaj tej ksiazki do sciagniecia w pdf :D . zapowiada sie fajnie.
OdpowiedzUsuńZaraz po jej premierze znalazła sie na liscie ksiazek ktore chce przeczytac opis mnie urzekł ta historia taka prawdziwa okładka też zachęcają i teraz jeszcze twoja recenzja mnie zachęca. Mam nadzieję że uda mi sie w najblizszym czasie ja przeczytać. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń