Nr. recenzji: 83
Tytuł: Fobos
Autor: Victor Dixen
Tom: 1
Seria: Fobos
Liczba stron: 456
Data polskiego wydania: 2 czerwca 2016
Wydawnictwo: Moondrive
Wydawnictwo: Moondrive
Gatunek: Romans, Młodzieżowe
Ocena: 10/10
Ocena: 10/10
„Fobos”
powieść, o której ostatnimi czasy słyszy się bardzo wiele.
Wskutek wspaniałej reklamy i genialnego, oryginalnego opisu tysiące
nastolatek nie potrafiły się doczekać aż uda im się ją dorwać.
W tym ja. Tak, tak. Czekałam, a w dniu premiery jako pierwsza
pobiegłam do księgarni. Norma. Dlaczego dopiero teraz ją
przeczytałam i musieliście tak długo czekać na recenzję?
Odpowiedź
jest bardzo prosta. Bałam się. Byłam okropnie przerażona, że
książka z tak dobrą reklamą okaże się być okropnym chłamem,
po którym jeszcze długo nie będę w stanie się otrząsnąć. Całe
szczęście moje obiekcje okazały się być niewłaściwe.
Książka
opowiada o kosmicznym show. Główna bohaterka – Leonor właśnie
wsiada na pokład statku kosmicznego, gdzie podczas 6 minutowych
randek będzie miała za zadanie poznać miłość swojego życia.
Nie będzie to łatwe zadanie, szczególnie, że po wylądowaniu na
Marsie będzie musiała wziąć z tą osobą ślub i spędzić z nią
resztę życia. Kolonizacja Marsa. Tego jeszcze w naszej polskiej
sferze książkowej nie było.
Leonor
jest świetną osobą, pełną wigoru i pasji. Całe życie była
odrzucona. Wpierw przez rodziców, a później społeczeństwo. Teraz
ma szansę zapisać się w historii i nie odrzuci tej okazji.
Eliminacje zamierza przetrwać z własnym planem. Ponieważ ma
wybierać spośród 6 kandydatów to ich sobie wylosuje, a potem
będzie trzymać się jednego schematu.
Lecz
to nie wszystko… Co poza tym dzieje się na pokładzie Cupido?
Musicie przeczytać sami!
O
jejku, jejku! Nadal nie jestem w stanie otrząsnąć się z emocji
wypełniających moje ciało po przeczytaniu tej powieści. Chce mi
się skakać, biegać, płakać, śmiać się… Uczucie nie do
opisania. Jednego jestem pewna. Tak cudownej książki nie czytałam
już dawno.
Autor
w stu procentach opanował pisanie książek. Po pierwsze mamy tutaj
cudowny romans. Kolejną zaletą jest jego wymieszanie z wielką
przygodą i tajemnicą, której ¾ z was z pewnością się nie
spodziewa. Mnie kupiła ta historia w dwustu procentach. Mam
nadzieję, że nie będę jedyną osobą z którą tak się stanie.
Co
prawda jeszcze przed przeczytaniem książki, domyśliłam się,
który kandydat zawładnie sercem głównej bohaterki, ale uwierzcie
mi, że niczego nie straciłam. Kompletnie przepadłam uczuciowo,
umysłowo i w każdy inny możliwy sposób. Dopóki nie doszłam do
ostatniej strony, która już kazała mi zająć się własnym
życiem, żadne słowa do mnie nie docierały. Sądzę, że nawet
pożar nie byłby w stanie mnie odciągnąć od lektury. W końcu coś
też chcę dostać przed tą śmiercią, prawda? Wracając, przez
dobre trzy godziny nie ruszałam się z łóżka nawet na sekundę.
Cudowny czas.
Nawet
teraz – dzień po skończeniu lektury, odnajduję i czytam swoje
ukochane momenty. Jestem pewna, że książka zasili szeregi moich
ulubieńców i wcale nie jest to dla mnie powód do rozpaczy.
„Fobosa” po prostu chce się przytulić! Taaak, oszalałam. Ale
czymże byłoby nasze życie bez odrobiny szaleństwa?
Kończąc,
tylko podkreślę, że 10/10.
Czy mogłoby być inaczej? Nie wyobrażam sobie tego!
"Snuj marzenia tak, jakbyś miał żyć wiecznie; żyj tak, jakbyś miał umrzeć dziś."
Bardzo mi się podobała, ale nigdy bym jej nie dała takiej oceny. Brakowało mi zdecydowanie dopracowania, jeśli chodzi o fabułę (są luki) oraz samego stylu pisania. Niemniej jednak czytało mi się świetnie!
OdpowiedzUsuńSama nie zauważyłam żadnej luki, jedynie przeskoczenie w czasie paru tygodni ;) Jednak każdy inaczej podchodzi do danej powieści, więc być może, gdy przeczytam ją któryś raz z kolei to rzeczywiście będzie mi czegoś brakowało. :) Pozdrawiam!
UsuńTa pozycja jest na mojej liście książek, które chcę przeczytać i nie mogę się doczekać kiedy po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię z całego serduszka i zapraszam do mnie na recenzję 'Crescendo' :)
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
To super :) Pochwal się, czy ci się podobało po przeczytaniu!
UsuńWow, świetna okładka :) o tej książce słyszałam wiele dobrego, ale zdarzyło się też kilka negatywnych opinii :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWiadomo, każdy ma inny gust i każdy inaczej się odniesie do danej powieści. Moje serduszko kupiła i mam nadzieję, że kupi jeszcze nie jedno :) Pozdrawiam!
UsuńNie no kolejna pozytywna recenzja tej książki :)chyba w końcu muszę ją kupić skoro skradła serca tylu czytelników. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKocham Czytać
Oj, po prostu jest wspaniała :) Ja polecam. Jeżeli uda ci się kupić i przeczytać to koniecznie pochwal mi się jak ci się podobało ;) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńDawno nie czytałam takiej pozytywnej recenzji o książce :D Ja o niej tak troszkę słyszałam, ale teraz muszę po nią sięgnąć po Twojej recenzji!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://loony-blog.blogspot.com/
Cieszy mnie to bardzo! :) Pochwal się opinią po przeczytaniu.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Też zamierzam przeczytać tę książkę. Twoja reakcja przypomina mi moje odczucia po przeczytaniu serii Lux, więc na pewno się skuszę:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie: http://bookwormss-world.blogspot.com/
To super :) Seria Lux jako całokształt była wspaniała <3 Ale "Fobos" przebił wszystko!
UsuńPozdrawiam. :)
Faktycznie spotkałam mnóstwo pozytywnych recenzji tej książki, więc może sama powinnam się przekonać? Skoro tyle osób ją zachwala, a w Twojej opinii widać aż zachwyt nad tą lekturą to może i mi przypadnie do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Z perspektywy czytelnika
Mam nadzieję, że tak się stanie. Sama uwielbiam testować "na swojej" skórze nowe powieści i potem oglądać efekty ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Oj, zgodzę się! Ja też tak miałam, chociaż o najlepszej książce tego roku... musiałabym się chwilkę zastanowić ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam za sobą jak na razie ok. 118 stron, ale mnie ta powieść nie powala. Spodziewałam się czegoś trochę innego, jednak nie poddaję się i czytam dalej. Oby potem było lepiej! :D
OdpowiedzUsuńJa nie pamiętam, na której stronie mnie porwało, ale w moim przypadku było nieźle :D Mam nadzieję, że ciebie także porwie! Trzymam kciuki! Odezwij się później, czy się udało :)
UsuńNo dobra, przekonałaś mnie :D Jakoś nie zamierzałam sięgać po ten tytuł, ale wszyscy tak wychwalają, więc coś w tym musi być. I ten cytat na końcu <3 Nie ma opcji, trzeba będzie przeczytać! Ciekawe, kto za to zapłaci...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
~Paulina
Haha, bardzo się cieszę, że moja recenzja tak na ciebie wpłynęła :) Wierzę, że znajdziesz w otchłani portfela te 40 zł! :P
UsuńRównież pozdrawiam!
Nie mogę się doczekać, aż to czytadło wpadnie w moje rączki, dziękuję i pozdrawiam oraz zapraszam na bloga
OdpowiedzUsuńhttp://bookanda.blogspot.com/
Ależ nie ma za co :) Na pewno wpadnę!
Usuń