Tytuł: Żar Prawdy
Autor: Emilia Kubaszak
Tom: 1
Seria: Szpunt do Antałka
Liczba stron: 314
Data polskiego wydania: czerwiec 2015
Wydawnictwo: Oficynka
Wydawnictwo: Oficynka
Gatunek: Kryminał
Ocena: 9/10
Ocena: 9/10
Książka przeczytana w ramach Booktouru z Żarem Prawdy zorganizowanego przez Klaudię z bloga Nowe Horyzonty. Dziękuję za możliwość wzięcia udziału oraz zapraszam wszystkich, by się zgłosić, bo na prawdę warto ;)
***
O tej książce ostatnio jest głośno. "Mały" debiut pani Emilii Kubaszak. Wszyscy się zachwycają? Ale czy w ogóle jest czym?
Możecie mi uwierzyć, że jest.
Nie spotkałam się jeszcze z żadną książką, która chociaż w calu przypominałaby Żar Prawdy.
Opowiada ona o Anicie, która znajduje powieść o tym samym tytule. W streszczeniu czyta, że jest to swego typu poradnik na znalezienie prawdy o samym sobie. I wtedy staje się rzecz rzadko spotykana, ponieważ co rozdział zmienia się punkt widzenia narratora. Raz jest on pierwszoosobowy - jest Barbarą, która ma dobre życie, jednak czuje, że jej rodzice ukrywają przed nią fakt jej pochodzenia, a raz trzecioosobowy - opisuje życie Anity.
Kim jest nasza bohaterka? Zwykła dziewczyna, której parę lat temu cały świat się zawalił na głowę. Straciła chłopaka, z którym chodziła od paru lat. Rzuciła studia i w ten sposób nie uzyskała tytułu magistra. Nie może znaleźć przez to pracy, więc snuje się sama po domu wysłuchując narzekań jej rodziców, że może by się w końcu wzięła za siebie.
,,Przychodzi moment, kiedy orientujesz się, że jesteś zwykłą marionetką w teatrze życia. Marną kukłą, pociąganą za sznurki przez rodziców, nauczycieli, plastikowe panie z telewizji, czy kolegów z podwórka".Ciężko powiedzieć jak czyta się tę powieść. Z jednej strony sądzę, że czyta się "na jednym oddechu", ponieważ akcja jaką nam zafundowano płynie bardzo szybko i bez przystanku. Jednak z drugiej nie jesteśmy w stanie przeczytać tej książki nie rozmyślając nad nią. Podczas czytania towarzyszy nam wiele rozmaitych emocji. Sądzę, że nie znajdziemy czytelnika, który potrafiłby ją przeczytać, bez zaczerpnięcia tchu i zastanowienia się, co dokładnie właśnie czuje oraz dla cichego zastanowienia się, co się zdarzyło przed chwilą. Mogłabym to przyrównać do moich odczuć, gdy czytałam Marę Dyer III. Przerażenie i szok.
"Nawet jeśli nauczą się na nowo ufać sobie i panować nad swoimi emocjami, wcale nie oznacza to, że zaufa im świat."Bohaterowie byli świetnie wykreowani, doskonale było widać jaką przechodzą przemianę pod wpływem tak wielu wydarzeń. Nie są przerysowane i widać, że każda osoba została przemyślana pod każdym względem. Nie ma czynności przypadkowych, a tylko do czytelnika należy, czy odkryje jakie tajemnice kryje każda z nich. Większości domyślam się dopiero teraz, co jest dla mnie na prawdę wielką niespodzianką. Myślałam, że rozgryzłam całą zagadkę, gdy tylko doszłam do zakończenia, ale całe jej przesłanie dociera dopiero teraz, gdy zaczynam przelewać moje myśli na papier.
"Czasem do głosu muszą dojść uczucia, by wybaczyć to, co z pozoru niewybaczalne, by zapomnieć to, co traumatyczne i by przymknąć oczy na to, co niewygodne."Książka urzekła mnie całkowicie. Styl pisania autorki jest genialny. Mimo poplątania z przemieszaniem, które objawia nam się w tej idealnej zagadce wszystko przechodzi płynnie, nie widać, aby były jakiekolwiek zawirowania jeżeli chodzi o ciągłość fabuły, każdy szczególik jest dokładnie przeanalizowany, by jak najdłużej "dręczył" czytelnika. Oczywiście w znaczeniu przenośnym, bo o tak wspaniałych książkach myśli się bardzo przyjemnie.
"Pozwolić teraźniejszości wymazać błędy przeszłości poprzez wyciągnięcie wniosków"A jeżeli chodzi o zakończenie... To jest ten moment, w którym wszystko składa się w całość, więc mogę wam zdradzić, że wbija w fotel. Może niektórzy domyślą się go wcześniej, ale mnie udało się wywieść w pole. Zakładałam piętnaście innych możliwości, ale akurat tej wśród nich nie było, więc mój podziw zdobyty. ;)
"Świetna książka.Wciąga jak nurt rwącej rzeki i nieodwracalnie zmienia percepcję świata"Kolejnym atutem książki jest okładka. Nie wiem jaki grafik ją wykonywał, ale kto raz rzuci na nią okiem już nie będzie mógł wyrzucić jej z głowy. Jest przepiękna i kryje w sobie wielką tajemnicę. Całe szczęście nie widać twarzy dziewczyny, więc główne bohaterki możemy sobie wyobrazić jak tylko chcemy, aczkolwiek jest na tyle ognista, że być może miała zwrócić uwagę na to, jak wielki potencjał drzemie w lekturze lub w samym charakterze głównych bohaterek. Tak, czy inaczej moje gratulacje - muszę to mieć na półce.
"Oczekuj szczerości od siebie samego, bo tylko wtedy możesz uzyskać szczerość od innych"
Nadeszła najgorsza część każdej recenzji. Muszę wystawić uczciwą ocenę. Fakt faktem, że w lekturze nie dostrzegłam żadnych wad, połknęłam ją w noc, zdziwiła mnie zakończeniem...
Szczere 9/10
Fenomen.
Ta okładka jest przepiękna! A ty bardzo mnie zachęciłaś do przeczytania tej książki. Dopisuję do listy:D
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Cieszę się niezmiernie, bo na prawdę warto przeczytać! :D
UsuńPrzyznam, że do polskich autorów podchodzę z pewną dozą niepewności, ale tak zachwalasz tę książkę, że może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńTo dokładnie tak samo podchodzisz jak ja ;) Ale na prawdę warto.
UsuńHmm... Nie słyszałam o tej książce, ale naprawdę brzmi intrygująco, zwłaszcza ze względu na zmiennego narratora!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na nową recenzję!
Przerwa na książkę
Snapchat: przerwa_ksiazke
Najlepsze jest to, że nie jest to taki męczący zmienny narrator, jak np. w Grze o Tron, gdzie połowy narratorów nie umiem wymienić, ale taki prosto mówiąc wciągający. Nie tylko dzięki niemu, ale nie potrafiłam się oderwać :)
UsuńLecę czytać recenzję ;)
Wow, ale wysoka ocena! Zdecydowanie muszę zwrócić uwagę.
OdpowiedzUsuńNa prawdę warto :)
UsuńHm... Będę musiała zobaczyć, czy jest w bibliotece, bo czuję się zaintrygowana. Uwielbiam podzielność narracji :)
OdpowiedzUsuńSherlock
Dostaniesz w końcu złotą kartę do tej biblioteki ;) Mam nadzieję, że będzie i życzę ci wspaniałych wrażeń :)
UsuńWidzę, że i Tobie książka przypadła do gustu. Nawet nie wyobrażam sobie, co by było, gdybym się do tego Book Tour nie zgłosiła, jaka niezwykła historia by mnie ominęła!
OdpowiedzUsuńJa także! A poza tym zapomniałam podziękować za wspaniałą walentynkę!
UsuńDziękuję, jest na prawdę prześliczna, umiliłaś mi dzień jak nikt inny :*
Zebrała od Ciebie same pochwały więc chyba muszę się nią zainteresować :)
OdpowiedzUsuńhttp://wielopasja.blogspot.com/
Na prawdę warto :)
UsuńOgromnie się cieszę, że i Tobie książka przypadła do gustu :) Dziękuję za udział w zabawie, a zdjęcia są świetne! :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję! :)
Usuń